Lekkoatleta zdobył kwalifikację olimpijską. Mimo to może nie pojechać do Paryża

Lekkoatleta zdobył kwalifikację olimpijską. Mimo to może nie pojechać do Paryża

Dawid Tomala
Dawid Tomala Źródło:Newspix.pl / Jacek Prondzynski/fotopyk
Dawid Tomala i Katarzyna Zdziebło wywalczyli kwalifikację olimpijską w nowej konkurencji. Mimo to ten pierwszy wciąż nie może być pewny wyjazdu do Paryża. – Byłoby mi bardzo przykro – stwierdził.

Dawid Tomala i Katarzyna Zdziebło to najlepsi polscy lekkoatleci specjalizujący się w chodzie sportowym. 34-latek zasłynął na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie na dystansie 50 km zdobył złoto. Z kolei 27-latka ma na swoim koncie dwa srebra mistrzostw świata i jedno mistrzostw Europy.

Dawid Tomala i Katarzyna Zdziebło wywalczyli kwalifikację na igrzyska olimpijskie

Tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu nasi chodziarze wywalczyli kwalifikację olimpijską do nowej konkurencji, jaką jest sztafeta mieszana. Konkurencja odbywa się na dystansie maratonu (42 195 m) i zadebiutuje na tegorocznej imprezie, zastępując chód na 50 km. Nasi sportowcy wywalczyli kwalifikację na drużynowych MŚ w chodzie.

„Dawid Tomala i Katarzyna Zdziebło zdobywają kwalifikację olimpijską dla kraju w rywalizacji sztafet mieszanych w chodzie sportowym na dystansie maratońskim. Wszystko za sprawą startu w 4. Drużynowych Mistrzostwach Świata w Chodzie, które odbywają się w tym roku w Antalyi. Polacy zajęli 23. miejsce z wynikiem 3:05:56” – informował PKOl.

twitter

Dawid Tomala cieszy się i uderza w światowy związek

W wywiadzie dla WP SportowychFaktów lekkoatleta przyznał, że zaskoczyła go ta konkurencja. – Start okazał się po prostu wyniszczający, zwłaszcza przerwa, która totalnie wybija organizm z rytmu. A ona jest kluczowa, jeśli chodzi o taktykę, podczas niej w głowie pojawiają się myśli, co robić – czy odpocząć, czy nie dopuścić tego sygnału do głowy – stwierdził.

– Cieszę się, że mamy już kwalifikację, bo ten start był niewiadomą. Miejsce nie jest takie, jak sobie życzyliśmy, ale cel minimum został spełniony – dodał.

Lekkoatleta w mocnych słowach wypowiedział się nt. tych zmian, które zostały wprowadzone na rok przed igrzyskami olimpijskimi. – Z mojej perspektywy jest to dziwna sytuacja, że World Athletics wprowadza tak duże zmiany na rok przed igrzyskami olimpijskimi. Delikatnie mówiąc, jest to niepoważne. Ale nam pozostaje trenować i walczyć dalej. Bo nie mam wątpliwości, że stać nas na wysokie miejsca w Paryżu – podkreślił.

Dawid Tomala wciąż nie jest pewny udziału w igrzyskach olimpijskich

Choć to Dawid Tomala i Katarzyna Zdziebło wywalczyli minimum olimpijskie, to ten pierwszy wciąż nie może być pewny wyjazdu do Paryża. Jak się okazuje, ta kwalifikacja nie jest imienna, więc PZLA może wysłać kogoś innego, tym bardziej że 34-latek wciąż nie wywalczył sobie możliwości wyjazdu w indywidualnej konkurencji.

Chodziarz został zapytany o to, czy nie obawia się, że może nie zostać wysłany na igrzyska olimpijskie. – Powiem szczerze, że jeszcze wczoraj o tym myślałem. I byłoby mi bardzo przykro, gdybym wywalczył kwalifikację na imprezę, a potem na nią nie pojechał – stwierdził.

– Moim zadaniem jest teraz udowodnić związkowi, że jestem warty tego, żeby mnie tam wysłać. Nie słowa, tylko czyny – zakończył.

Czytaj też:
Grzegorz Łomacz ma faworyta do złota igrzysk. Wspomina o Idze Świątek
Czytaj też:
Polski mistrz olimpijski zdradził plany. Wiadomo, kiedy chce zakończyć karierę

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty