Aniołki Matusińskiego wysłały sygnał w świat. Znowu mogą być mocne na igrzyskach olimpijskich

Aniołki Matusińskiego wysłały sygnał w świat. Znowu mogą być mocne na igrzyskach olimpijskich

Polska sztafeta 4x400 metrów kobiet
Polska sztafeta 4x400 metrów kobiet Źródło:PAP/EPA
Na Bahamach rozegrano zawody World Relays, czyli nieoficjalne mistrzostwa świata sztafet. Reprezentantki Polski spisały się znakomicie i przywróciły nadzieję na świetny rezultat na igrzyskach olimpijskich.

Zawody World Relays miały wielkie znaczenie w kontekście walki o przepustki olimpijskie. Po dwie najlepsze sztafety z każdego biegu eliminacyjnego uzyskiwały awans do igrzysk w Paryżu. Bilet do stolicy Francji zapewniły sobie cztery z pięciu naszych zespołów. To jednak nie koniec dobrych informacji. Rywalizacja na Bahamach pokazała, że będzie spora szansa na medal olimpijski sztafety 4x400 metrów kobiet.

Natalia Kaczmarek i spółka z wielkim sukcesem

Ostatnie lata to czas, w którym sztafeta pań 4x400 metrów przechodziła trudny okres. Po wielu sukcesach nastały słabsze rezultaty, ale byłe spowodowane głównie problemami zdrowotnymi zawodniczek. Z kontuzjami zmagały się choćby Iga Baumgart-Witan oraz Justyna Święty-Ersetic. Do tego dochodzą urazy Anny Kiełbasińskiej. Również w tej chwili trener Aleksander Matusiński nie ma do dyspozycji wszystkich biegaczek.

Wspomniana Kiełbasińska wciąż zmaga się z kłopotami zdrowotnymi, a poza tym do drużyny na razie nie mogą dołączyć Małgorzata Hołub-Kowalik oraz Patrycja Wyciszkiewicz. Tymczasem trenerzy muszą umiejętnie rozdysponować siły zawodniczek pomiędzy rywalizacją w sztafecie żeńskiej oraz mieszanej.

Na Bahamach Polki pobiegły składzie Marika Popowicz-Drapała, Iga Baumgart-Witan, Justyna Święty-Ersetic i Natalia Kaczmarek. Wywalczyły srebrny medal, uzyskując dobry czas 3:24,71 s. To jest potwierdzenie, że zespół nadal stać na wielkie rezultaty.

instagram

Powtórka z Tokio jest możliwa

Trzy lata temu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio reprezentantki Polski w sztafecie 4x400 metrów zdobyły srebrny medal. Choć późniejszy okres nie mógł napawać optymizmem poszczególnych zawodniczek, to teraz widać, że ponownie stanowią grupę, która może powalczyć o olimpijskie podium. Wyraźną liderką jest Natalia Kaczmarek. Pozostałe biegaczki także prezentują solidny poziom, a cieszyć może szczególnie udany powrót Święty-Ersetic, która ponownie powinna być ważnym punktem sztafety. Na Bahamach zastosowano manewr, w którym 31-latka pobiegła tylko w finale. Podobnie postąpiono w przypadku Baumgart-Witan.

twitter

W odwodzie są Kinga Gacka oraz Alicja Wrona-Kutrzepa, które rywalizowały w biegu eliminacyjnym. Sztab szkoleniowy ma zatem w czym wybierać, a bardzo ważnym sprawdzianem przed igrzyskami będą mistrzostwa Europy w Rzymie. Ta impreza odbędzie się w dniach 7-12 czerwca. Teraz już natomiast rywalki otrzymały od Polek ważny sygnał z napisem „znów będziemy mocne”.

Czytaj też:
Lekkoatleta zdobył kwalifikację olimpijską. Mimo to może nie pojechać do Paryża
Czytaj też:
Urszula Łoś dla „Wprost”: Kwalifikacje na igrzyska w Paryżu trwały dwa lata

Źródło: WPROST.pl