Polskie siatkarki pokazały siłę w Paryżu. Wielki powrót Polek na igrzyska!

Polskie siatkarki pokazały siłę w Paryżu. Wielki powrót Polek na igrzyska!

Reprezentacja Polski siatkarek
Reprezentacja Polski siatkarek Źródło: Volleyball World
Po 16 latach przerwy reprezentacja Polski siatkarek ponownie zagrała na turnieju olimpijskim. Polki pokonały w Paryżu po bardzo dobrym meczu 3:1 Japonki.

Wyzwanie przed Polkami na niedzielne spotkanie było naprawdę poważne. Japonki co prawda na medal olimpijski czekają od 2012 roku, czyli igrzysk w Londynie. Dodatkowo spoglądając na ranking FIVB, w nim wyżej stoją Polki, bo na czwartym miejscu względem siódmych Japonek. Japońska siatkówka jest jednak znana z tego, że technicznie i defensywnie mają naprawdę wiele do zaoferowania. A z takimi rywalkami nigdy nie gra się łatwo, z czego musiały zdawać sobie sprawę polskie reprezentantki.

Paryż 2024: Polska – Japonia, wielkie zwycięstwo polskich siatkarek!

Polki rozpoczęły mecz od przegranego seta. Polski zespół w Paryżu jest zbudowany na samych olimpijskich debiutantkach. Trudno się zresztą temu dziwić, skoro polskie siatkarki po raz ostatni na turnieju IO były w 2008 roku w Pekinie. Być może trema zrobiła swoje, bo nie brakowało nerwowości, kilku szarpanych akcji i przestojów, które starał się przekuć w dobrą energię swoimi podpowiedziami trener Stefano Lavarini.

Biało-Czerwone rozpoczęły w ustawieniu: Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Joanna Wołosz, Aleksandra Szczygłowska (libero). Czyli tak właściwie bez większych niespodzianek. Pierwszy punkt dla Polski na IO 2024 zdobyła ze środka Korneluk, świetnie tego dnia dysponowana.

Kluczowy był jednak przestój Polek. Najpierw polska drużyna odrobiła straty o 7:9 do 11:9. Po chwili jednak zrobiło się 12:12, później 18:18 i… 19:24. Japonki dobrze grały zagrywką, do tego korzystały z rąk Polek, obijając je niemiłosiernie na bloku. Dobrze w mecz nie mogła też wejść Magdalena Stysiak, na którą Japonki ustawiały się odpowiednio w obronie, podbijając mnóstwo piłek po atakach, zwłaszcza po skosie.

Po przegranej partii 20:25, dwie kolejne polski zespół rozstrzygnął na swoją stronę. Tym razem w środkowej fazie seta to polska drużyna zachowała więcej cierpliwości. Poprawiło się przyjęcie (świetna tego dnia libero Szczygłowska), skuteczna była Korneluk, mądre i ważne zagrania zaliczała Mędrzyk. Sporo dobrej pracy było też wykonanej w bloku przez Polki, ściana z rękoma Stysiak i Korneluk, potrafiła kilkukrotnie zaczarować siatkę. A swoje też dokładała Jurczyk.

Efekt? 25:22 w drugim i 25:23 w kluczowym, trzecim secie. Polki odjechały bowiem na 24:21, ale zrobiło się nerwowo (24:23) i ważną piłkę, na wagę zamknięcia partii, skończyła Stysiak. Dodajmy, że zespół Lavariniego prowadził już 19:12, co idealnie pokazuje, jak nerwowo zrobiło się, kiedy Japonki zaczęły odrabiać straty.

Czwarta partia to początek na niekorzyść Polek (3:6), problemy w przyjęciu miała Łukasik, ale zespół opanował nerwy i wrócił na prowadzenie, wychodząc m.in. na 16:13. Takiego zapasu Polki już nie oddały, dopisując bardzo ważne zwycięstwo nad Japonią. Kto wie, czy nie kluczowe dla późniejszego układu w fazie ćwierćfinałowej. Choć było nerwowo, bo Japonki najpierw zbliżyły się na 22:21 z perspektywy Polek, a następnie mieliśmy remis 23:23. Spod presji rywalek udało się jednak wyjść (ważny blok Korneluk na 24:23), co też cenne, bo takich nerwowych momentów podczas IO 2024 z pewnością nie zabraknie.

Warto również docenić cenną, podwójną zmianę w wykonaniu Katarzyny Wenerskiej i Malwiny Smarzek. Kiedy wchodziły, w każdym z setów, to dawały sporo jakości. Smarzek była też ważnym oddechem dla Stysiak, w ofensywie spisując się bardzo dobrze. Lavarini w trzecim secie dał zresztą grać większości drużyny, na boisku pojawiła się m.in. Maria Stenzel, w roli przyjmującej. Plus Martyna Czyrniańska, wypuszczona w bój w samej końcówce, dające asa serwisowego na zamknięcie meczu!

Kiedy kolejne mecze polskich siatkarek na igrzyskach?

Drużyna trenera Lavarinego kolejny mecz grupowy na IO 2024 zagra w środę 31 lipca.

Polki zmierzą się z Kenią, najsłabszym zespołem – przynajmniej teoretycznie – na turnieju olimpijskim. Początek spotkania o godzinie 21:00. Do rozegrania w grupie pozostanie Polkom jeszcze jeden mecz, 4 sierpnia (niedziela) z Brazylijkami, od g. 21:00.

Czytaj też:
Trener Egiptu ocenił mecz z Polakami na igrzyskach. Ważne słowa o siatkarzach
Czytaj też:
Jest komunikat o kontuzji Tomasza Fornala. Kluczowe wieści z Paryża!

Źródło: WPROST.pl