Na igrzyska olimpijskie w Pekinie Aleksandra Król wyrusza ze spokojem i pozytywnym nastawieniem. Dużo w tym na pewno pomógł jej niedawny sukces, jakim jest zdobycie pierwszego miejsca w Pucharze Świata w slalomie gigancie równoległym. Biało-czerwona snowboardzistka jest jedną z niewielu nadziei medalowych naszego kraju podczas zbliżających się zawodów w Pekinie. W rozmowie z Wprost.pl przyznała, że na igrzyska ma wyznaczony jeden jasny cel.
Aleksandra Król ma na swoim koncie już dwie imprezy rangi olimpijskiej. W debiucie na igrzyskach w Soczi, jak sama mówi w rozmowie z nami, poszło jej źle. 11. miejsce z Pjongczangu również jej nie usatysfakcjonowało. Tylko medal w Pekinie zaspokoiłby jej sportowe ambicje.
Filip Pędzich, Wprost.pl: Co zmieniło się po wygranej w Pucharze Świata?