twitter
– Żaden mecz w Polsce nie ma takiej oprawy, jak finał Pucharu Polski – mówił przed spotkaniem prezes PZPN Zbigniew Boniek. Również tym razem okazało się to prawdą. Czarne race rzucane na boisko przez przyjezdnych z Poznania doprowadziły do przerwania meczu na osiem minut. Kibice "Kolejorza" próbowali zadymić stadion także w doliczonym czasie gry, kiedy zawodnicy Lecha rozpaczliwie starali się wyrównać. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1-0 dla Legionistów. Jedynego gola zdobył Aleksandar Prijovic. Strzelał piętą.

O obliczu meczu najlepiej świadczy fakt, że najwyższe noty za spotkanie otrzymali obrońcy Legii. Igor Lewczuk i Adam Hlousek, a także kadrowicz Adama Nawałki - Michał Pazdan, którego występ przez portal Sport.pl został określony jako "profesorski" i "perfekcyjny".
To trzecia w tym sezonie wygrana Legii z Lechem oraz trzecia z rzędu wygrana warszawskiej drużyny z Lechem w finale Pucharu Polski.
twitter