Pytanie dotyczyło kwestii nazewnictwa, używanego w kontekście jednego z dwóch najlepszych piłkarzy na świecie – Lionela Messiego. Dziennikarz pytał, czy to nie świętokradztwo, porównywać Messiego do boga. Czyni tak wielu kibiców i część sportowych dziennikarzy z różnych części świata.
– W teorii, jest to świętokradztwo. Możesz tak powiedzieć – przyznał papież. – Ale ja w to nie wierzę – dodał, po czym zapytał o zdanie dziennikarza Jordiego Evolę. – A ja tak – odparował rozmówca Franciszka. – A ja nie – powtórzył rozbawiony papież.
– Ludzie mogą mówić, że jest bogiem, tak jak mogą mówić: „ubóstwiam cię”, ale wyłącznie Bóg może być czczony. To są tylko rzeczy, które mówią ludzie – tłumaczył. Jego zdaniem mówienie, że Messi jest „bogiem z piłką na boisku”, to tylko popularny sposób wyrażania się.
– Oczywiście, że jest bardzo dobry, ale nie jest Bogiem – podkreślał papież.
Czytaj też:
Nagranie zaskakującego zachowania papieża stało się hitem. Watykan wyjaśniaCzytaj też:
Papież Franciszek ucałował dłoń polskiej ofiary księdza pedofila