Boniek podkreślał, że władze polskiej piłki nożnej nie zrobią niczego, co miałoby narazić krajowych kibiców. – Nadal chcemy otworzyć trybuny dla kibiców, natomiast musimy być pewni, że nie będzie to problemem dla klubów i dla fanów. Przede wszystkim chodzi zaś o pewność, że będzie to stuprocentowo bezpieczne i że nie podejmujemy ryzyka. Obecnie sytuację mamy taką, że notujemy rekordowe liczby zachorowań – wskazywał. Zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia uda się na konsultacje ze specjalistami.
– Dziś wieczorem spotkam się komisją medyczną, która brała udział w przygotowaniach całego projektu powrotu piłki nożnej, wysłucham ich opinii i wtedy będziemy podejmować decyzję. Teraz za wcześnie, by mówić o zmianie terminu. Nie da się ukryć, że taki scenariusz jest prawdopodobny, ale jeśli przesuniemy otworzenie stadionów, będzie to wynikało wyłącznie z troski o bezpieczeństwo kibiców. To bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Zgoda rządu na otwarcie stadionów oczywiście ciągle jest aktualna, więc na ten moment możemy podejmować decyzję we własnym zakresie. Jesteśmy rozsądnymi ludźmi, będziemy przyglądać się sytuacji w kraju i reagować – mówił.
Czytaj też:
„Reprezentuje nas pan w Europie”. Boniek krytykuje strój Jakiego i proponuje mu numer KrychowiakaCzytaj też:
Boniek i Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej o „odmrażaniu” sportu. „Radosny dzień”Czytaj też:
Podjęto decyzję ws. Jerzego Brzęczka. „Chciałem podziękować PZPN za zaufanie”