Bolesny uraz Szymańskiego. Polak został brutalnie sfaulowany

Bolesny uraz Szymańskiego. Polak został brutalnie sfaulowany

Sebastian Szymański
Sebastian Szymański Źródło:Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Sebastian Szymański od dłuższego czasu zbiera bardzo dobre noty za występy w Dynamie Moskwa, w którym jest jednym z kluczowych zawodników. Polaka czeka jednak prawdopodobnie przerwa w grze, ponieważ podczas ostatniego meczu ligowego został brutalnie sfaulowany przez rywala.

Dramat Sebastiana Szymańskiego rozegrał się podczas rozgrywanego w niedzielę 5 grudnia meczu z FK Ufa. Zawodnik Dynama Moskwa na początku spotkania został brutalnie sfaulowany przez Wiaczesława Krotowa, który nadepnął na kostkę Polaka. Ta wygięła się w nienaturalny sposób i po chwili było jasne, że 22-latek nie będzie w stanie kontynuować gry. Jego rywal za swoje przewinienie otrzymał czerwoną kartkę.

Póki co nie wiadomo, na ile poważny jest uraz Szymańskiego. – Musimy poczekać na pełne badania lekarskie, ale na pierwszy rzut oka nie wygląda to zbyt dobrze. Sebastian odczuwa ból w kostce – powiedział podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Dynama, Sandro Schwarz.

Świetne występy Szymańskiego w Rosji

Przypomnijmy, Szymański pierwsze korki w seniorskiej karierze stawiał w Legii Warszawa. Dobre występy w stołecznym klubie zaowocowały zainteresowaniem ze strony zagranicznych klubów. W 2019 roku pomocnik przeszedł do Dynama Moskwa, gdzie zbiera wysokie noty za swoje występy. W bieżącym sezonie 22-latek zagrał w 16 meczach ligowych, w których zdobył pięć bramek i odnotował sześć asyst.

Mimo świetnej postawy na rosyjskich boiskach, Szymański wciąż nie znalazł uznania w oczach Paulo Sousy. Do tej pory rozegrał tylko jedno spotkanie w reprezentacji pod wodzą portugalskiego selekcjonera. Ten w marcowym meczu z Węgrami wystawił go na pozycji wahadłowego, która nie jest nominalną pozycją 22-latka. – W marcu rozpatrywaliśmy go jako skrzydłowego, ale szybko stwierdziliśmy, że to nie to. Jest więc środkowym pomocnikiem, a w tej chwili wybieram innych piłkarzy na tę pozycję – tłumaczył trener kadry.

Czytaj też:
Kryzys wciąż trwa. Kolejna porażka Legii w Ekstraklasie