W ostatnim czasie Sebastian Szymański musi mierzyć się z dużą krytyką. Choć od prawie dwóch miesięcy trwa wojna na Ukrainie wywołana przez Rosjan, on nadal występuje w klubie z kraju agresora. Według kibiców i wielu przedstawicieli naszych mediów wizerunkowo wygląda to beznadziejnie, a postawa ofensywnego pomocnika jest rozczarowująca.
Sebastian Szymański nie poszedł drogą Grzegorza Krychowiaka
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się jednak Andrij Woronin. Ta legenda reprezentacji Ukrainy jeszcze do niedawna sama pracowała w Dinamie Moskwa jako członek sztabu szkoleniowego. Były gracz Bayeru Leverkusen czy Liverpoolu odszedł jednak z drużyny Biało-Niebieskich kilka dni po wybuchu konfliktu zbrojnego, gdy tylko udało mu się w tej sprawie dogadać z przełożonymi.
Polscy kibice uważają, że podobnie powinien uczynić Szymański, a przynajmniej pójść drogą Krychowiaka, który skorzystał z dodatkowego okienka transferowego i do końca sezonu 2021/22 przeniósł się na wypożyczenie do AEK-u Ateny. W kontekście wychowanka Legii Warszawa też wiele mówiło się o transferze (definitywnym), ale ostatecznie postanowił on zostać w Dinamie Moskwa do końca trwających rozgrywek. Przez to domagano się, by na przykład pomijać go przy powołaniach do reprezentacji Polski.
Liga rosyjska. Andrij Woronin stanął w obronie Sebastiana Szymańskiego
W obronie Polaka stanął jednak właśnie Woronin, co może szokować, biorąc pod uwagę fakt, że pochodzi z kraju zaatakowanego przez Rosję.
– Wspierałem go w tej decyzji. Miałby odejść na dwa miesiące nie bardzo wiadomo, gdzie? To nie najlepsze rozwiązanie. Jest liderem Dinama i jednym z kluczowych zawodników drużyny, która walczy o mistrzostwo. Słusznie zrobił, że został [...] Obecna sytuacja jest trudna dla wszystkich. Dalej ma kontrakt, nie można o tym zapominać – przekonywał Ukrainiec na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Legendarny napastnik dodał, że bzdurą byłoby zakazanie Szymańskiemu gry w kadrze. – Przed meczami kadry napisałem mu, że nie może słuchać innych, w tym dziennikarzy, tylko siebie. Zaakceptowałbym każdą jego decyzję. Jeszcze raz powtarzam, nie zrobił nic złego. Kadra z jego udziałem weszła na mundial. Mam nadzieję, że jego kariera dobrze się potoczy – zakończył.
Czytaj też:
Mateusz Borek jest chory? Dziennikarz odpowiedział na krytykę i znów wywołał burzę