Lech Poznań chciał powalczyć w Pucharze Polski, ale przygoda Ekstraklasowicza sensacyjnie zakończyła się na etapie pierwszej rundy. Porażka 0:1 z drugoligową Resovią Rzeszów po bramce Maksymiliana Hebla jest wielką wpadką zespołu Nielsa Friederiksena. Gospodarze z Podkarpacia kończyli mecz w dziewiątkę, a mimo to sprawili ogromną sensację. W stolicy Wielkopolski długo będą myślęć nad tym meczem. Mają jednak jeszcze furtkę, by wygrać puchar. Jak to możliwe?
Lech Poznań z szansą na Puchar Polski pomimo porażki
Lech Poznań to nie tylko pierwszy zespół. To także bogata akademia młodzieżowa na czele z rezerwami Ekstraklasowicza, które po spadku z II ligi walczą o sukces na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Oni także mają prawo do rywalizacji w Pucharze Polski. Lech II Poznań w środę mierzył się w pierwszej rundzie Pucharu Polski z Baryczem Sułów. Choć przez 120 minuty na tablicy wyników widniał remis, to finalnie do dalszej fazy rozgrywek przeszły rezerwy „Kolejorza” za sprawą rzutów karnych.
Drugi zespół nie wie jeszcze z kim zagra, ale wiadomo, że teoretycznie „Kolejorz” nadal może wznieść puchar. Nie może jednak dojsć do sytuacji, w której pierwszy zespół będzie rywalizować pod nazwą drugiego. Regulamin rozgrywek mówi, że tylko trzej zawodnicy mają prawo ponownego występu w rozgrywkach, a także ci wszyscy, którzy nie wystąpili w tej edycji. To sprawia, że Lech może przesunąć na kolejną fazę trzech zawodników, a także bez problemu wystawić największą gwiazdę klubu Mikaela Ishaka, który nie wystąpił w pojedynku z Resovią.
Lech Poznań czeka na triumf w pucharze
Lech Poznań nie wygrał Pucharu Polski od 2009 roku. Pięć ostatnich finałów kończyło się porażkami zespołu z Wielkopolski.
Czytaj też:
Szokujące słowa prezesa Wisły Kraków. „Popełniłem błąd, uległem podszeptom”Czytaj też:
Niemcy nadali nowy przydomek Lewandowskiemu. Wszystko dzięki Szczęsnemu