Julian Nagelsmann nie zaliczy swojego debiutu na ławce trenerskiej Bayernu Monachium do udanych. Niemiecki szkoleniowiec zremisował w pierwszym ligowym meczu z Borussią Moenchengladbach 1:1. Mimo przewagi przez większość spotkania nie udało się monachijskim piłkarzom zdobyć trzech punktów z 8. drużyną poprzedniego sezonu ligi niemieckiej. Wyrównującą bramkę dla mistrzów Bundesligi zdobył Robert Lewandowski.
Problemy transferowe Nagelsmanna
Julian Nagelsmann miał na swojej liście transferowej dwóch piłkarzy: Marcela Sabitzera (RB Lipsk) i Amine Adliego (Toulouse). Jak podaje niemiecki „Bild” szkoleniowiec spotkał się z władzami klubu, przedstawił swoje propozycje i... usłyszał „nie”. Dziennikarze podają, że Bayern nie zgodzi się na wzmocnienia, dopóki nie sprzeda jakiegoś piłkarza, który obecnie gra w drużynie mistrza Niemiec. Władze klubu zainteresowane są sprzedażą Corentina Tolisso, ale inne kluby nie wykazują zainteresowania.
Marcel Sabitzer i Amine Adli
Marcel Sabitzer jest piłkarzem RB Lipska od 2014 roku. 27-letni obecnie piłkarz jest łączony z Bayernem już od dłuższego czasu. Sam Austriak miał już dojść do porozumienia z mistrzem Niemiec, ale cena 20 milionów, jakiej żądał za Sabitzera RB Lipsk była dla potencjalnego kupca zaporowa.
Zakup Amine Adliego byłby dla Bayernu inwestycją w przyszłość. Zawodnik ma dopiero 21 lat, występuje na poziomie drugiej ligi francuskiej i ma ochotę na transfer do drużyny Roberta Lewandowskiego Tutaj jednak znowu pojawia się kwestia kwoty. Piłkarz jest wyceniany na 6 milionów euro, a Bayern nie jest skory, by przepłacać.
Czytaj też:
Lewandowski oddał hołd Muellerowi. Polak pokazał wymowne zdjęcie