Pierwsza połowa spotkania między Śląskiem Wrocław a Legią Warszawa rozgrywanego w sobotę 11 września była nieco zachowawcza. Dziać się zaczęło w drugiej połowie, kiedy to goście przejęli inicjatywę. Górą ostatecznie i tak byli podopieczni Jacka Magiery, którzy na kilka minut przed końcem spotkania strzelili jedyną w tym meczu bramkę.
Victor Garcia wykorzystał zdezorientowanie defensorów Legii przekonanych, że sędzia wskazał pozycję spaloną i w sytuacji sam na sam pokonał Artura Boruca. Mimo doliczonych siedmiu minut Wojskowi nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania, dzięki czemu to Śląsk zainkasował trzy ligowe punkty.
Co sugeruje Boruc?
Po spotkaniu na oficjalnym profilu Legii na Instagramie pojawiło się zdjęcie Boruca z podpisem „Legia zawsze gra do końca”. Wpis udostępnił bramkarz Wojskowych, dodając wymowny komentarz. „Byliśmy na tym samym meczu?” – dopytywał były reprezentant Polski sugerując, że jego koledzy wcale „nie grali do końca”. Wpis bramkarza po chwili zniknął jednak z jego konta.
twitterCzytaj też:
Śląsk Wrocław w kuriozalnych okolicznościach wygrywa z Legią Warszawa. Sędzia zmylił mistrzów Polski