Rollercoaster w Krakowie! Wisła remisuje rzutem na taśmę

Rollercoaster w Krakowie! Wisła remisuje rzutem na taśmę

Mecz Wisły Kraków z Lechią Gdańsk
Mecz Wisły Kraków z Lechią Gdańsk Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Radtke/058sport.pl
Mecz Wisła Kraków – Lechia Gdańsk zakończył się podziałem punktów. Na listę strzelców wpisywali się Jarosław Kubicki i Ilkay Durmus, a po stronie gospodarzy pięknym trafieniem odpowiedział Michał Frydrych. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie gry dał swojej drużynie remis.

Mecz ligowy Wisły Kraków z Lechią Gdańsk wzbudzał zainteresowanie z kilku powodów. Po pierwsze, ostatnia wygrana Białej Gwiazdy z Legią Warszawa wyraźnie podbudowała zespół z Małopolski, który z bardzo dobrej strony prezentował się już na początku sezonu. Ekipa z Pomorza przeszła ostatnio z kolei małe trzęsienie ziemi, a z drużyną pożegnał się Piotr Stokowiec. W starciu z Wisłą zadebiutował Tomasz Kaczmarek, który po raz pierwszy w karierze samodzielnie prowadził klub Ekstraklasy.

Dwie bramki do przerwy

Wiślacy w pierwszych minutach wyraźnie dominowali, a aktywny był Yaw Yeboah, który swoimi wejściami w pole karne sprawiał problemy defensorom Lechii. Później gospodarze zwolnili tempo gry i konstruowali ataki pozycyjne. Te nie przynosiły jednak efektu, w przeciwieństwie do akcji tworzonych przez przyjezdnych.

W 23. minucie Ilkay Durmus dośrodkował z prawej strony, a piłka odbiła się od poprzeczki. Do futbolówki dopadł Jarosław Kubicki, który strzałem głową dał prowadzenie swojej drużynie. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy Biała Gwiazda była blisko wyrównania. Yeboah dogrywał płasko w pole karne pod nogi Patryka Plewki, który uderzył prosto w Zlatana Alomerovicia.

Ta sytuacja zemściła się jeszcze w doliczonym czasie. Sędzia podyktował rzut wolny dla Lechii przed polem karnym Wisły. Do piłki podszedł Durmus, który perfekcyjnym strzałem nad murem pokonał Pawła Kleszka. Wynik 2:0 dla gości utrzymał się do przerwy.

Piękna bramka Frydrycha

Po zmianie stron Wisła ruszyła do ataków. W 50. minucie do piłki dośrodkowanej z narożnika doszedł Serafin Szota, ale jego uderzenie głową minęło słupek bramki Alomerovicia. Gospodarze coraz bardziej naciskali, jednak defensorzy Lechii dobrze ustawiali się w obronie.

Gorąco pod bramką gości zrobiło się w 68. minucie, kiedy to Yeboah doskoczył do piłki sparowanej przez Alomerovicia i uderzył, ale jego strzał zablokował Tomasz Makowski. Kilka minut później Felicio Brown Forbes intuicyjnie uderzył, ale Alomerovic zdołał odbić piłkę na słupek. W 71. minucie goście dopięli swego, a efektownym strzałem z szesnastego popisał się Michał Frydrych, który zwiódł obrońcę i posłał piłkę w róg bramki Lechii.

W końcówce spotkania wiślaków osłabił Szota, który obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. To nie zdemotywowało jednak jego kolegów. Krótko przed końcowym gwizdkiem sędziego Frydrych zdołał dojść do piłki centrowanej w szesnastkę i pokonać głową bramkarza gości. Mecz zakończył się wynikiem 2:2 i podziałem punktów.

Czytaj też:
Mocny komentarz Boruca po meczu ze Śląskiem. Odniósł się do wpisu na profilu klubu

Źródło: WPROST.pl