Właściciel Wisły Kraków o jej kryzysie. „Jak można marnować taką szansę przez brak zaangażowania?”

Właściciel Wisły Kraków o jej kryzysie. „Jak można marnować taką szansę przez brak zaangażowania?”

Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków
Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Porębski / PressFocus
Przed sezonem oraz na jego początku wydawało się, że Wisła Kraków może stać się największą rewelacją trwających właśnie rozgrywek Ekstraklasy. Nic bardziej mylnego – znów wpadła w kryzys, który na Twitterze skomentował Jarosław Królewski, jeden z jej współwłaścicieli.

Wisła Kraków znów mocno zawodzi w Ekstraklasie. Kibicom powoli kończy się cierpliwość do drużyny Adriana Guli, więc często zaczepiają na Twitterze Jarosława Królewskiego, współwłaściciela klubu, domagając się od niego podejmowania różnych decyzji.

Ekstraklasa 2021/22. Jarosław Królewski komentuje na Twitterze sytuację Wisły Kraków

Sam biznesmen na jedno z takich pytań postanowił odpowiedzieć, tworząc całą „nitkę” wpisów, które, w których skomentował obecną sytuację Wisły. W pierwszym z nich, w sześciu punktach określił cele drużyny na obecny sezon. Najważniejszym miało być utrzymywanie bezpiecznej odległości od strefy spadkowej przez całe rozgrywki, co na razie jeszcze się udaje. Biała Gwiazda zajmuje 14. lokatę i nad strefą spadkową (Warta Poznań jest 16.) ma sześć punktów przewagi.

Pozostałe cele? Próbować zająć w Pucharze Polski jak najdalej, ogrywać młodzież, pokazywać więcej zaangażowania i koncentracji na boisku, mieć więcej pragmatyzmu w taktyce oraz dokonać wzmocnień w zimie.

Niektóre z tych punktów brzmią jak krytyka wobec zespołu, co Królewski rozwinął w kolejnych tweetach. „Czasami nie rozumiem, jak można uzyskać od losu taki wspaniały dar, jak możliwość uprawiania piłki nożnej zawodowo i marnować taką szansę z powodu braku zaangażowania. Niestety w każdym zawodzie, w którym chce się zrobić różnicę, trzeba przykładać się do obowiązków i ciężko pracować, ale równocześnie mieć dużo cierpliwości i wytrwałości” – napisał.

Współwłaściciel Wisły Kraków o jej kryzysie

Niektórzy kibice domagają się kolejnej rewolucji kadrowej. „Nie da się wyrzucić jednocześnie większości zawodników, sztabu, zarządu i właścicieli” – odparł.

„Moim zdaniem zaangażowanie, jakość gry, pewność siebie i forma zależy w dużej mierze od sfery mentalnej i tu jest problem. W klubie takim jak Wisła, gdzie presja na wyniki jest wysoka – zarządzanie warstwą mentalną jest kluczowe. Nad tym trzeba pracować. Oczywiste jest, że nie gramy tak, jak powinniśmy, ale wiedzieliśmy dokładnie, że na zmiany w stylu przyjdzie poczekać dłużej. Mamy cztery punkty straty do miejsc sześć-osiem i sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Nie jest ani tak źle, ani tak średnio, ani tak dobrze, jak się wydaje. Czeka nas wiele cierpienia w tym sezonie i trzeba to po prostu zaakceptować. Celem jest uporządkowanie spraw finansowych i innych zaciągniętych zob., rozwój akademii i odpersonalizowanie klubu od właścicieli - aby miał fundamenty do bycia samowystarczalnym” – zakończył.

Czytaj też:
Lukas Podolski w końcu błyszczy w Ekstraklasie. Zobacz jego piękną bramkę z Górnikiem Łęczna

Opracował:
Źródło: Twitter @jarokrolewski