Biała Gwiazda znów zawiodła swoich kibiców. Podopieczni Adriana Guli przegrali z Radomiakiem, choć podejmowali ich na własnym stadionie.
Wisła Kraków – Radomiak Radom. Karol Angielski wywalczył i wykorzystał rzut karny
Już w piątej minucie Wisła Kraków sama sobie utrudniła życia. Właśnie wtedy Angielski wpadł w pole karne z lewej strony i próbował minąć El Mahdiouiego. Prawie mu się to udało, ale w ostatniej chwili pomocnik gospodarzy go podciął. Początkowo sędzia Sylwestrzak zasugerował, że napastnik Radomiaka symulował, ale później sprawdził sytuację poprzez VAR i zmieni zdanie. Z jedenastu metrów do siatki trafił sam poszkodowany.
Dopiero później podopieczni Adriana Guli doszli do głosu i stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. Yeboah tańczył z obrońcami, próbował swoich sił z rzutu wolnego, z bliskiej odległości spudłował Skvarka. Radomiak odgryzał się sporadycznie, ale też w sposób, który mógł martwić Białą Gwiazdę. Biegański musiał popisać się refleksem szczególnie przy okazji strzału Abramowicza z dystansu – zwłaszcza że piłka niebezpiecznie kozłowała na zmarzniętej murawie.
Ekstraklasa 2021/22. Pech Leandro i Rondona
Pod względem druga połowa głównie rozczarowywała. Niby sporo się działo, bo tempo gry było wysokie, a gracze obu ekip przeszywali przeciwne pola karne groźnymi dośrodkowaniami, ale mimo tego bramkarze nie mieli wiele pracy. Pierwsze celne po przerwie obejrzeliśmy dopiero w 65. minucie, kiedy świetną okazję zmarnował Rondon. Biegański zatrzymał ten strzał instynktownie, wystawiając nogę, ratując drużynę przed utratą gola. Później Białą Gwiazdę dwa razy uratowało obramowanie bramki, kiedy uderzał Leandro, a później, już w samej końcówce również Maurides.
Więcej goli w tym meczu już nie zobaczyliśmy, nawet pomimo doskonałej okazji Wisły z 92. minuty. Wtedy Majchrowicz popisał się świetną interwencją, a potem jeden z obrońców gości wybił piłkę z linii bramkowej. Ostatecznie więc Radomiak wygrał 1:0 i awansował na czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy.
Czytaj też:
Prezes PZPN skomentował losowanie baraży MŚ 2022. Trzy grosze dorzucił Minister Sportu i Turystyki