Artur Boruc surowo ukarany za zaatakowanie rywala. Pod uwagę wzięto także jego obraźliwy wpis na Instagramie

Artur Boruc surowo ukarany za zaatakowanie rywala. Pod uwagę wzięto także jego obraźliwy wpis na Instagramie

Maik Nawrocki i Artur Boruc
Maik Nawrocki i Artur Boruc Źródło:Newspix.pl / Tomasz Jastrzębowski/ Foto Olimpik
Komisja Ligi podjęła decyzję w sprawie Artura Boruca, który w ostatnim meczu ligowym obejrzał czerwoną kartkę. Bramkarz Legii Warszawa zaatakował jednego z piłkarzy Warty Poznań, a po zakończeniu spotkania obraził w mediach społecznościowych sędziego.

Przypomnijmy, Legia Warszawa przegrała rozgrywany 13 lutego ligowy mecz z Wartą Poznań, a Wojskowi przez około 20 minut musieli radzić sobie w dziesięciu. Wszystko przez czerwoną kartkę dla Artura Boruca, który odepchnął rywala próbującego przeszkodzić mu w szybkim wyprowadzeniu kontrataku. Jakby tego było mało, bramkarz po zejściu z murawy odepchnął operatora kamery, a po spotkaniu udostępnił na Instagramie zdjęcie z podpisem „Sędzia chu*", co zostało odebrane jako krytyka arbitra prowadzącego mecz z Wartą.

Ekstraklasa. Artur Boruc ukarany

Sprawą zajęła się Komisja Ligi, która postanowiła zawiesić Boruca na trzy najbliższe mecze Ekstraklasy oraz nałożyć na niego karę finansową w wysokości 25 tysięcy złotych. – Komisja Ligi uznała, że agresywne zachowanie zawodnika nosiło znamiona naruszenia nietykalności cielesnej – stwierdził przewodniczący KL Jarosław Poturnicki. – Komisja Ligi w wymiarze kary uwzględniła także zachowanie zawodnika, którego dopuścił się wobec operatora kamery. Przypadkowo zaszedł on drogę Arturowi Borucowi, a odepchnięcie pracownika produkcji TV było nieadekwatne do zaistniałej sytuacji – dodał.

Jak się okazało, Komisja Ligi wzięła także pod uwagę aktywność Boruca na Instagramie. I chociaż bramkarz po pewnym czasie usunął wpis obrażający sędziego, to i tak nie uniknie konsekwencji swoich działań. – Uznaliśmy, że po raz kolejny nieodpowiednio ocenił pracę sędziego. Artur Boruc dopuścił się już podobnego przewinienia w tym sezonie. Działał zatem w warunkach recydywy, co miało wpływ na zaostrzenie kary – wyjaśnił Poturnicki.

Czytaj też:
Bałagan na boisku i w gabinetach. Kiedy najgorsza Legia w historii zorientuje się, że może spaść?

Źródło: WPROST.pl / ekstraklasa.org