Absurdalne tłumaczenia prezesa Lecha Poznań. Chodzi o wulgarną przyśpiewkę o Rakowie Częstochowa

Absurdalne tłumaczenia prezesa Lecha Poznań. Chodzi o wulgarną przyśpiewkę o Rakowie Częstochowa

Piotr Rutkowski
Piotr Rutkowski Źródło:Newspix.pl / Adam Starszyński/ PressFocus
Lech Poznań na kolejkę przed końcem zmagań w Ekstraklasie przypieczętował zdobycie tytułu mistrzowskiego, przez co kibice i działacze Kolejorza już po ostatnim meczu zaczęli świętowanie sukcesu. Nie obyło się bez kontrowersji, bo podczas fety przy Bułgarskiej piłkarze mieli śpiewać wulgarne przyśpiewki pod adresem Rakowa Częstochowa. Fala krytyki spadła m.in. na Piotra Rutkowskiego, który postanowił wytłumaczyć się w dość absurdalny sposób.

Lech Poznań w 33. kolejce Ekstraklasy pokonał Wartę Poznań, dzięki czemu był już o krok od przypieczętowania triumfu w Ekstraklasie. Zadanie Kolejorzowi ułatwili piłkarze Rakowa Częstochowa, którzy przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, tracąc tym samym szansę na odrobienie strat do ekipy Macieja Skorży.

Prezes Lecha Poznań obraził Raków?

I chociaż oficjalna feta mistrzowska ma odbyć się dopiero po ostatnim spotkaniu sezonu, to działacze i kibice Lecha rozpoczęli świętowanie już po derbach z Wartą. Problem w tym, że zgromadzeni pod stadionem przy Bułgarskiej w Poznaniu nie tylko celebrowali wywalczenie tytułu, ale też obrażali inne kluby. „Raków cwel" – można było usłyszeć na nagraniu krążącym w mediach społecznościowych. Jak donosił portal Weszło, jednym ze skandujących obraźliwą przyśpiewkę był prezes Lecha, Piotr Rutkowski.

Na Rutkowskiego spadła fala krytyki, chociaż znaleźli się też obrońcy prezesa Kolejorza. „To na pewno jest montaż, nikt nie obrażał Rakowa, pozdrawiam” – stwierdził na Twitterze piłkarz Lecha, Bartosz Salamon. Jak podaje Sport.pl, na zamieszanie wokół własnej osoby zareagował sam Rutkowski.

Ekstraklasa. Rutkowski kontaktował się z władzami Rakowa

Prezes Kolejorza miał skontaktować się już z właścicielem Rakowa Michałem Świerczewskim i prezesem tego klubu, Wojciechem Cyganem, wyjaśniając sprawę. Z doniesień wspomnianego portalu wynika, że Rutkowski podał przy tym absurdalne tłumaczenia, stwierdzając, że nie rozumiał, co skandują kibice świeżo upieczonego mistrza Polski i dośpiewywał tylko „aeao”.

Co znamienne, fani Lecha obrażali zespół z Częstochowy, chociaż sympatycy obu klubów nie mają napiętych relacji. Przyśpiewka była wymierzona w podopiecznych Marka Papszuna prawdopodobnie dlatego, że to właśnie Raków był głównym rywalem Kolejorza w walce o mistrzostwo, a na początku maja sięgnął po Puchar Polski, pokonując w finale drużynę prowadzoną przez Macieja Skorżę.

Czytaj też:
Czołowy piłkarz Lecha Poznań może odejść z klubu. Kolejorz zarobi spore pieniądze

Źródło: Sport.pl