Wisła Kraków na kolejkę przed końcem nie ma już szans na pozostanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Piłkarze Białej Gwiazdy polegli w 33. kolejce w starciu z Radomiakiem Radom 2:4. Mimo że do pewnego momentu prowadzili dwiema bramkami. Wiślacy musieli zwyciężyć, jeśli chcieli zachować szanse na utrzymanie. Porażka natomiast sprawiła, że klub z dawnej stolicy Polski, po 26 latach, spadł do Fortuna 1. Ligi. Konsekwencje z tego powodu będą ogromne. Zespół stracili miliony złotych.
Wisła Kraków może mieć gigantyczne problemy finansowe
Jak wynika z raportu „Piłkarska Liga Finansowa” przygotowanego przez firmę Deloitte Wisła Kraków w sezonie 2020/2021 zanotowała przychód na poziomie około 34 milionów złotych. Pod tym względem uplasowała się na ósmym miejscu w PKO Ekstraklasie. Na kwotę tę złożyły się wpływy z praw telewizyjnych w wysokości 11,1 miliona złotych. Kolejny milion trafił do Białej Gwiazdy dzięki Pro Junior System.
– W przypadku Wisły kwota z praw transmisyjnych stanowiła około 33 proc. przychodów do budżetu. To bardzo dużo, zwłaszcza że w przypadku spadku zmieniają się kolejne części składowe. To m.in. wpływy od sponsorów, którzy w I lidze płacą mniej niż w elicie – powiedział w rozmowie z portalem Sport.pl, Przemysław Zawadzki.
Jak wyliczyli dziennikarze Sport.pl, drużyna z Krakowa przystąpi do zmagań na zapleczu PKO Ekstraklasy z około dwunastomilionową stratą. Oznacza to, że Wisła Kraków musi w jakiś sposób zniwelować dziurę budżetową, która bez wątpienia powstanie. Jednym z rozwiązań jest zwiększenie przychodów komercyjnych, czyli wpływów ze sprzedaży klubowych pamiątek, koszulek itd. Ponadto konieczne będzie zredukowanie kosztów wynikających z pensji oraz premii dla piłkarzy. W zeszłym roku Biała Gwiazda wydała na swoich zawodników około 25 milionów złotych. – Jeśli to się nie uda, klub musi szukać nowych form finansowania. Spadek do niższej ligi przy założeniu, że tych zawodników uda się utrzymać, powoduje olbrzymią lukę finansową, którą trzeba pokryć w inny sposób – dodał Przemysław Zawadzki.
Czytaj też:
Były piłkarz Wisły znalazł winnych spadku. Mówił o kompromitacji Jerzego Brzęczka