Sezon 2021/22 w Śląsku Wrocław był fatalny, Wojskowi niemal do samego końca rozgrywek walczyli o utrzymanie w Ekstraklasie. W efekcie latem w drużynie doszło do rewolucji – zmienił się trener, zrezygnowano z doświadczonych graczy takich jak Robert Pich, Dino Stiglec, Waldemar Sobota czy Krzysztof Mączyński. Najważniejsze zmiany, o których ostatnio się mówiło, dotyczyły jednak kwestii właścicielskich, a mianowicie sprzedaży klubu. Tę kwestię skomentował Piotr Waśniewski, prezes WKS-u.
Prezes Śląska Wrocław poruszył kwestię sprzedaży klubu
Już na wstępie działacz zaznaczył, że pełne przejęcie Śląska przez zagranicznego inwestora to wizja daleka od realizacji. – To wciąż odległy temat – stwierdził. Jest tak ze względu na fakt, iż podmioty, które zgłaszały chęć kupna Wojskowych, nie podchodziły do nich na zasadzie indywidualnej, lecz chciałby, aby zostali oni częścią międzynarodowego projektu.
– Większość tych osób czy instytucji traktowały swoje zaangażowanie bardzo biznesowo. Była mowa o budowie klubu satelitarnego dla większego projektu. Te rozmowy były prowadzone z funduszami inwestycyjnymi, które patrzą tylko przez pryzmat Excela, chcąc budować siatkę klubów, którym interes Śląsk miałby być podporządkowany. Mam poważne wątpliwości, czy obecny właściciel, gmina Wrocław, chciałaby takiego scenariusza – stwierdził Waśniewski.
Piotr Waśniewski o kupnie Śląska Wrocław przez Saudyjczyków
Prezes Śląska został zapytany również o to, czy temat kupna klubu przez fundusz z Arabii Saudyjskiej był realny. Kategorycznie zdementował te informacje. – Nic poważnego. To były jedynie spekulacje medialne, które okazały się wielkim żartem. W pewnym momencie to była parodia, która mogła skończyć się takimi historiami jak w Koronie Kielce czy Wiśle Kraków – zakończył.
Czytaj też:
Robert Lewandowski zadebiutował w FC Barcelonie. El Clasico rozstrzygnął piękny gol