Dramat piłkarza powołanego w czerwcu przez Czesława Michniewicza. Nie zagra na mundialu

Dramat piłkarza powołanego w czerwcu przez Czesława Michniewicza. Nie zagra na mundialu

Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski
Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski Źródło:Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Wśród zawodników powołanych na czerwcowe mecze Ligi Narodów był Kamil Pestka, który zbierał dobre oceny za występy w Ekstraklasie. Obrońca Cracovii nie powalczy jednak o miejsce w kadrze na mistrzostwa świata, ponieważ w ostatnim meczu Pasów doznał poważnej kontuzji.

Kamil Pestka, który ma na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski, wciąż czeka na debiut w seniorskiej kadrze. 24-latek wprawdzie został powołany przez Czesława Michniewicza na czerwcowe mecze Ligi Narodów, ale nie wybiegł ani razu na boisko w oficjalnym meczu.

Niewykluczone jednak, że selekcjoner Biało-Czerwonych wkrótce ponownie postawiłby na defensora Cracovii i powołał go na wrześniowe zgrupowanie . Tak się jednak nie stanie, ponieważ kapitan Pasów w ostatnim meczu ligowym doznał poważnej kontuzji.

Ekstraklasa. Kamil Pestka kontuzjowany

Pestka zagrał w podstawowym składzie Cracovii w meczu ze Śląskiem Wrocław. Jeszcze w pierwszej połowie rozgrywanego w deszczu spotkania 24-latek upadł i od razu zaczął sygnalizować, że ma problem z kolanem. Po kilku minutach defensor został zniesiony na noszach, a informacje na temat jego stanu zdrowia przekazał później trener Pasów, Jacek Zieliński.

Kamil Pestka zerwał wiązadła krzyżowe w kolanie. – Jako klub stworzymy Kamilowi najlepsze warunki do operacji i rehabilitacji. Jest naszym wychowankiem, jest naszym kapitanem – powiedział szkoleniowiec na antenie Radia Kraków. Zerwanie wiązadeł oznacza, że Pestkę czeka kilkumiesięczna przerwa. Tym samym defensor stracił szansę na występ na mistrzostwach świata, które rozpoczynają się w drugiej połowie listopada.

twitter

Przypomnijmy, Cracovia zremisowała rozgrywany w sobotę 20 sierpnia mecz ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a bramkę dla Pasów po 15 minutach gry zdobył Patryk Makuch. Jeszcze przed przerwą trafieniem wyrównującym odpowiedział Adrian Łyszczarz.

Czytaj też:
Mocne oskarżenia wobec kapitana Legii Warszawa. Górnik Zabrze złoży skargę