Gwiazdor Lecha Poznań podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości. „To piłkarski hit”

Gwiazdor Lecha Poznań podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości. „To piłkarski hit”

Mikael Ishak (w środku)
Mikael Ishak (w środku)Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Od dłuższego czasu spekulowano, że Mikael Ishak wkrótce może odejść z Lecha Poznań, którego jest kapitanem. Sam zawodnik zwlekał z podjęciem decyzji, a o efektach negocjacji z piłkarzem poinformowano na kilka dni przed zakończeniem rundy jesiennej w Ekstraklasie.

Mikael Ishak jest kapitanem i niekwestionowaną gwiazdą Lecha Poznań, który również w tym sezonie wiele zawdzięcza Szwedowi. Napastnik w 12 ligowych występach strzelił sześć bramek i odnotował dwie asysty, a do swojego dorobku dołożył cztery trafienia w Lidze Konferencji Europy. Wysoka skuteczność 29-latka sprawiła, że władze Kolejorza za wszelką cenę chciały zatrzymać napastnika, którego kontrakt z Lechem obowiązywał do końca sezonu 2022/2023.

W ostatnim czasie media donosiły o zainteresowaniu zagranicznych klubów usługami Ishaka, a o podpis Szweda na kontrakcie miały zabiegać takie ekipy jak Malmoe FF czy Olympiacos Pireus. Sprawę komplikował fakt, że w związku z wygasającym wkrótce kontraktem napastnik już w styczniu mógłby negocjować przejście do innego zespołu, czego jego obecni pracodawcy chcieli uniknąć.

Mikael Ishak zostaje w Lechu

Ostatecznie Ishak przedłużył kontrakt z mistrzami Polski, o czym Kolejorz poinformował we wtorek 8 listopada. „To piłkarski hit i bardzo ważna wiadomość dla wszystkich kibiców Kolejorza. Mikael Ishak zostaje w ekipie mistrzów Polski na dłużej! Kapitan związał się z klubem na kolejne dwa lata, czyli do 30 czerwca 2025 roku” – przekazał klub w komunikacie.

Jak zaznaczył właściciel i prezes Kolejorza Piotr Rutkowski, już w poprzednich okienkach transferowych Ishak otrzymywał atrakcyjne finansowo propozycje od innych zespołów. – Odrzucaliśmy je, bo wiedzieliśmy, że chcemy go zatrzymać do końca kontraktu, gdyż jest dla nas bezcenny – zaznaczył. – Prowadziliśmy rozmowy i nie poddawaliśmy się, choć doskonale zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności, jaka przed nami stoi – dodał.

Czytaj też:
Marek Jóźwiak dla „Wprost”: Fundamentem sukcesów Rakowa są partnerskie relacje pomiędzy trenerem a właścicielem klubu
Czytaj też:
Skandal podczas meczu Ekstraklasy. Pracownik znalazł podsłuch