Michał Skóraś jest rewelacją obecnego sezonu w Polsce. W ostatnich dwóch meczach z Rakowem i Villarrealem zdobył trzy bramki. Skrzydłowy Lecha Poznań we wszystkich rozgrywkach rozegrał do tej pory 29 spotkań, w których ustrzelił 10 goli i zanotował trzy asysty.
W obszernym wywiadzie w Przeglądzie Sportowym Onet 22-latek odniósł się do wydarzeń w ostatnim czasie. Michał Skóraś zapytany, czy wszedł w tym sezonie na wyższy poziom, odpowiedział, że pod względem statystyk na pewno. – Jeśli chodzi o indywidualną grę to nie, bo cały czas wykonuję ta samą pracę – stwierdził, dodając, że uważa, iż poprawiła się jego decyzyjność i podejmuje teraz lepsze wybory.
Michał Skóraś w cieniu Jakuba Kamińskiego
W poprzednim sezonie PKO BP Ekstraklasy Michał Skóraś aż tak nie błyszczał. Skrzydłowy był w cieniu innego Jakuba Kamińskiego, który przed tą kampanią przeniósł się do VFL Wolfsburg.
Michał Skóraś przyznał, że podpatrywał u Kamińskiego niektóre zachowania w czasie gry. – Myślę, że to mi pomogło. Była między nami zdrowa rywalizacja, ale nasze relacje cały czas są dobre, w poprzednim sezonie osiągnęliśmy razem duży sukces – dodał.
Michał Skóraś: Selekcjoner kazał mi ciężko pracować
Dobre występy w Lechu Poznań zaowocowały pierwszym powołaniem do reprezentacji Polski i debiutem w kadrze Czesława Michniewicza. Skóraś zdradził, że po spotkaniu z Villarrealem podszedł do niego selekcjoner, który – jak wywnioskował sam zawodnik – był zadowolony z jego postawy.
Nie wiedziałem, że selekcjoner będzie na trybunach. Kazał jednak ciężko pracować i udowodnić w dwóch ostatnich meczach, że jestem w dobrej formie – powiedział.
Czy Michał Skóraś da radę na wahadle?
Michał Skóraś zapytany o swoją pozycję, czy byłby w stanie wystąpić na wahadle, odpowiedział twierdząco. – Często miałem styczność z tą pozycją, w kadrach młodzieżowych i w Rakowie u trenera Marka Papszuna. Występowałem na tej pozycji pół roku i myślę, że okres spędzony w Częstochowie dużo mi dał pod tym kątem, zwłaszcza w grze defensywnej – przyznał.
Grając na wahadle, masz świadomość, że jesteś sam i jeśli zapędzisz się do ataku, to z tyłu głowy jest myśl, że trzeba szybko wracać. Niewątpliwie to bardziej odpowiedzialna pozycja – zakończył.
Czytaj też:
Gwiazdor Lecha Poznań podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości. „To piłkarski hit”Czytaj też:
Maciej Skorża obrał egzotyczny kierunek. Ma pomóc wrócić klubowi na szczyt