Skandal na meczu Ekstraklasy. Jest reakcja na prorosyjski transparent

Skandal na meczu Ekstraklasy. Jest reakcja na prorosyjski transparent

Antonio Milić (z lewej) i Erik Exposito (z prawej)
Antonio Milić (z lewej) i Erik Exposito (z prawej) Źródło: PAP / Sebastian Borowski
Podczas meczu Śląska Wrocław z Lechem Poznań doszło do skandalu związanego z wojną w Ukrainie. Na jednej z trybun drużyny gospodarzy zawisł transparent, którego prorosyjska treść wywołała ogromne zamieszanie. Dolnośląski klub wydał już oświadczenie w tej sprawie.

W niedzielę 26 lutego odbył się mecz Śląska Wrocław z Lechem Poznań, który pod wieloma względami wzbudził wiele emocji. Niestety nie tylko od strony sportowej. W tej sprawie nie popisali się kibice pierwszej z wymienionych drużyn, wywieszając kontrowersyjny transparent na jednej z trybun.

Prorosyjski transparent na meczu Śląsk Wrocław – Lech Poznań

Gospodarze mogą więc czuć dumę po spotkaniu z Kolejorzem, ale też wstyd. To pierwsze – ponieważ udało im się zwyciężyć, choć mało kto się tego spodziewał. W drużynie z Wielkopolski zagrało jednak wielu zmienników i to przesądziło o losach meczu. Wojskowi zwyciężyli 2:1 po golach Erika Exposito oraz Johna Yeboaha. Dla gości strzelił Michał Skóraś. Wydarzenia sportowe rozgrywały się jednak w atmosferze skandalu, do którego doszło na stadionie w stolicy województwa dolnośląskiego.

Wszystko ze względu na transparent, który wywiesili kibice Śląska. „To nie nasza wojna” – głosił zamieszczony na nim napis. Nawiązywał on oczywiście do konfliktu zbrojnego na Ukrainie, wywołanego przez Rosję. Obok namalowano ukraiński tryzub na czerwono czarnym tle, czyli symbol Ukraińskiej Armii Powstańczej. To zaś kojarzy się z dawnym nacjonalistycznym działaczem Stepanem Banderą.

Co ciekawe podobne transparenty pojawiły się również na meczach w kilku innych miejscach Europy, na przykład w Berlinie.

twitter

Śląsk Wrocław wydał oświadczenie ws. transparentu

Poruszenie, które wywołali kibice Wojskowych, było ogromne. W związku z tym do zaistniałej sytuacji odniósł się również sam klub. Wrocławianie, na prośbę „Przeglądu Sportowego”, przesłali do jego redakcji ogłoszenie dotyczące transparentu.

„Transparent pojawił się na trybunach w trakcie meczu i po około dziesięciu minutach na wniosek organizatora został zdjęty przez służby porządkowe. Klub nie miał wiedzy, że transparent o takiej treści może pojawić się na stadionie […] Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec głoszenia haseł dyskryminujących jakiekolwiek grupy kibiców. Zjawisko wywieszanie transparentów o charakterze politycznym jest obecne na wielu polskich i europejskich stadionach. Jako WKS Śląsk Wrocław deklarujemy otwartość na współpracę i dialog w zakresie przeciwdziałania takim zachowaniom" – głosi oświadczenie.

Przypomnijmy, że wojna w Ukrainie trwa już ponad 12 miesięcy. Jej rocznica przypadła na 24 lutego.

Czytaj też:
„Vox populizm” w sprawie Jensa Gustafssona. Polowanie na czarownice w Pogoni Szczecin
Czytaj też:
Piotr Urban dla „Wprost”: Od Barcelony można i należy wymagać, żeby wygrywała

Źródło: WPROST.pl / Śląsk Wrocław