Hiszpański klasyk od pokoleń trzyma w napięciu miliony ludzi na całym świecie. Jego magiczny blask nieco stopniał po odejściu z ligi Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo, lecz o emocje możemy być spokojni. Forma gospodarzy od początku sezonu zdaje się być sinusoidalna, gdyż przeplatają wygrane częstymi remisami czy nawet porażkami. Ostatnie dwa mecze Dumy Katalonii na szczycie La Liga skończyły się odpowiednio porażką z Atletico Madryt 0:2 oraz zwycięstwem z zawsze waleczną Valencią 3:1.
Po drugiej stronie barykady znajduje się zespół Carlo Ancelottiego. Królewscy w fantastyczny sposób rozpoczęli tegoroczne rozgrywki, strzelając 21 goli w sześciu premierowych spotkaniach. Na głosy zachwytu zasługiwali Karim Benzema oraz Vinicius Junior, o którym można powiedzieć, że popracował w przerwie letniej nad swoją piętą achillesową – wykończeniem.
Po serii świetnych meczów ekipę z Santiago Bernabeu złapała lekka zadyszka, która skończyła się remisem oraz dwoma porażkami z rzędu – jedną w Lidze Mistrzów z mistrzem Mołdawii Sheriffem Tyraspol, drugą w lidze z Espanyolem. Na zaostrzenie apetytu fanów Los Blancos przed tym wyczekiwanym spotkaniem, przyszła bardzo wysoka wygrana z Szachtarem Donieck (5:0).
La Liga. O której mecz Barcelony z Realem?
Mecz Barcelony z Realem Madryt rozpocznie się w niedzielę 23 października o godzinie 16:15. Ten trzymający krew w żyłach klasyk będzie transmitowany na antenach Canal+Premium oraz Eleven Sports 1.
Czytaj też:
Mateusz Dróżdż dla „Wprost”: Z widzewskiej szafy wypadło parę trupów. My nie mamy nic do ukrycia