Mecz FC Barcelona – UD Almeria był ostatnim w karierze Gerarda Pique, który zdecydował się zakończyć piłkarską karierę. Hiszpański obrońca w 83. minucie został pożegnany owacjami na stojąco. Jeden z fanów chciał nawet wbiec na murawę, by osobiście podziękować obrońcy, ale ten plan udaremniła mu ochrona.
Po meczu Gerard Pique wygłosił przemówienie. – W życiu przychodzi taki czas, kiedy się starzejesz i zdajesz sobie sprawę, że trzeba odejść. Kocham ten klub. Jestem przekonany, że kiedyś wrócę. Urodziłem się tutaj i umrę tutaj – powiedział na pożegnanie.
Były już piłkarz udzielił ostatnio wywiadu Ibaiowi Llanosowi, w którym skomentował decyzję dotyczącą przejścia na emeryturę w listopadzie.
Gerard Pique: Odszedłbym wcześniej
Były już środkowy obrońca FC Barcelony wyjaśnił, że od początku sezonu nie miał najlepszych odczuć w związku z kontynuowaniem swojej piłkarskiej kariery, ale potrzeby zespołu sprawiły, że do tej pory nie było możliwości pożegnania się z piłką nożną. – Gdyby nie było kontuzji na mojej pozycji, odszedłbym wcześniej – podkreślił, cytowany przez kataloński „Sport”.
Dlaczego w listopadzie przejść na emeryturę? Powodów jest wiele. Ludzie już wiedzą, że zacząłem sezon od rozmowy z Xavim, który powiedział mi, że będzie mi ciężko o grę – wyjaśnił Gerard Piqué
Pique o pożegnaniu: Zdałem sobie sprawę
Hiszpan ocenił na chłodno swoje pożegnanie w meczu z UD Almerią. – To, co wydarzyło się w sobotę, było dla mnie spektakularne. Nie przywiązywałem takiej wagi do pożegnania, ale wtedy zdałem sobie sprawę, jak bardzo ludzie mnie docenili. Nie lubię się żegnać i nie żegnam się z FC Barceloną, bo nadal będę związany z klubem – zdradził Pique.
Czytaj też:
Robert Lewandowski tłumaczy się ze swojego gestu. Zaskakujące słowa na temat swojego zachowaniaCzytaj też:
Legenda FC Barcelony wymownie o Robercie Lewandowskim. Były piłkarz docenił klasę Polaka