Robert Lewandowski ma za sobą naprawdę udany pierwszy sezon w FC Barcelonie. Kapitan reprezentacji Polski został królem strzelców La Liga z 23 bramkami na koncie, stając się tym samym pierwszym piłkarzem w historii, który zdobywał koronę najlepszego strzelca ligowego sześć razy z rzędu. Ponadto z klubem sięgnął po pierwsze od pięciu lat mistrzostwo kraju i dotarł do półfinału Pucharu Króla. Znacznie gorzej było w europejskich pucharach, gdzie w Lidze Mistrzów Blaugrana odpadła już w fazie grupowej a w Lidze Europy przegrała w 1/16 finału z Manchesterem United.
Robert Lewandowski odejdzie z FC Barcelony? W tle absurdalna oferta
Trudno spodziewać się, żeby po jednym sezonie kapitan reprezentacji Polski powiedział „pas” i odszedł z FC Barcelony, jednak co rusz pojawiają się informacje o nowych ofertach za usługi Polaka. Jakiś czas temu zrobiło się bardzo głośno w kontekście przenosin napastnika znad Wisły do Arabii Saudyjskiej. Saudyjczycy byli skłonni zapłacić 34-latkowi nawet 150 mln euro za sezon, co uczyniłoby go jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w historii, ale nie był tym zainteresowany i postanowił odrzucić ofertę.
Tym bardziej stałoby się dziwne, gdyby zdecydował się na przyjęcie kolejnej. Według informacji przekazywanych przez tureckie media usługami Roberta Lewandowskiego poważnie zainteresowany jest Galatasaray Stambuł. Jako pierwsza o takim stanie rzeczy poinformowała „Gazete Vatan”, donosząc, że pierwsze rozmowy ws. przenosin Polaka do Stambułu miały ruszyć w ostatnich dniach, co miałoby mieć związek z chęcią odmłodzenia kadry przez Joana Laportę, a jednocześnie ograniczyć wydatki na pensje piłkarzy.
Jednak oferta, o której mówią Turcy, jest trudna do zaakceptowania, a wręcz absurdalna. W poprzednim sezonie FC Barcelona zapłaciła Bayernowi Monachium za kartę zawodniczą Roberta Lewandowskiego 45 mln euro, co zważywszy na jego wiek, było i tak bardzo dużą kwotą. Tymczasem kwota, jaką rzekomo chce wystosować 23-krotny mistrz Turcji, ma oscylować w granicach... 9 mln euro. Pensją zawodnika mieliby zająć się głównie sponsorzy, którym zależy na ściągnięciu do kraju gwiazdy znanej na całym świecie.
twitterCzytaj też:
Robert Lewandowski dosadnie o słabych wynikach. „Mieliśmy zaciągnięty hamulec ręczny”Czytaj też:
Jerzy Brzęczek nie owijał w bawełnę ws. Roberta Lewandowskiego. To różni go od Jakuba Błaszczykowskiego