Nicola Zalewski dostał owacje na stojąco! Wraz z AS Romą zagra w finale Ligi Konferencji

Nicola Zalewski dostał owacje na stojąco! Wraz z AS Romą zagra w finale Ligi Konferencji

Nicola Zalewski w barwach AS Romy
Nicola Zalewski w barwach AS Romy Źródło:Newspix.pl / Sportphoto24 / Giuseppe Maffia
AS Roma została finalistą tegorocznej edycji Ligi Konferencji, eliminując w półfinale Leicester City. Tym razem Nicola Zalewski nie został bohaterem swojej drużyny, ale i tak może cieszyć się z dobrego występu. Dostał nawet owacje na stojąco.

Drużyna Jose Mourinho nie rozegrała wielkiego meczu z Leicester City. Błędem byłoby jednak czepianie się stylu gry Wilków, skoro awansowały do finału Ligi Konferencji.

Liga Konferencji 2022. Tammy Abraham i Lorenzo Pellegrini bohaterami AS Romy

Gospodarze z wielkim animuszem ruszyli do ataku od początku spotkania i w ciągu kilku minut stworzyli sobie kilka groźnych okazji. Bliski zdobycia bramki był na przykład Pellegrini po jednym z rzutów wolnych. Niedługo potem jednak ekipa Jose Mourinho i tak cieszyła się z prowadzenia. Idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego posłał wspomniany pomocnik, Abraham zaś nie dał szans rywalowi, który go krył, i głową skierował futbolówkę do siatki.

W dalszej części pierwszej połowy rzymianie nie stwarzali sobie równie groźnych okazji co na początku, aczkolwiek niemal w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. Leicester City z rzadka zagrażało bramce Ruiego Patricio. Ba, Portugalczyk nie musiał ani razu popisywać się refleksem, ponieważ Lisy nie oddały ani jednego celnego strzału.

Nicola Zalewski dał radę w meczu AS Roma – Leicester City

W drugiej części spotkania Anglicy próbowali atakować śmielej, aczkolwiek gołym okiem dało się dostrzec, że brakowało im pomysłu na sforsowanie defensywy rywala. Trudno powiedzieć, by próby takie jak uderzenie Dewsbury’ego-Halla z nieprzygotowanej pozycji, z dystansu, były groźne. Nawet kiedy Justin niespodziewanie przedarł się lewym skrzydłem, defensorzy Wilków skutecznie zażegnali niebezpieczeństwo.

Inna sprawa, że Roma niemal w pełni oddała rywalom inicjatywę i okopała się na własnej połowie. Siłą rzeczy więcej defensywnych zadań miał tym razem Nicola Zalewski, jednak wywiązywał się z nich bez zarzutu. Z przodu też potrafił szarpnąć, aczkolwiek tym razem nie zaliczył asysty, ani nie zdobył bramki. Jose Mourinho może być jednak zadowolony z odpowiedzialnego występu Polaka. Szkoda tylko okazji z 82. minuty, kiedy wahadłowy źle przyjął sobie piłkę i nie dał rady oddać czystego strzału. Kiedy schodził z murawy kilka chwil później, kibice Wilków żegnali go brawami na stojąco.

AS Roma w finale Ligi Konferencji

Zalewski jednak razem z kolegami udanie bronił się do ostatniego gwizdka i ostatecznie to AS Roma awansowała do finału Ligi Konferencji kosztem Leicester City.

Czytaj też:
Co musi zrobić Kosta Runjaic, by odnieść sukces w Legii Warszawa? Legenda wskazała dwie kwestie