Sędzia wypaczył wynik meczu Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni odpadli z el. Ligi Konferencji

Sędzia wypaczył wynik meczu Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni odpadli z el. Ligi Konferencji

Michał Nalepa z Lechii Gdańsk walczy o piłkę z graczem Rapidu Wiedeń
Michał Nalepa z Lechii Gdańsk walczy o piłkę z graczem Rapidu Wiedeń Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Końca dobiegły marzenia Lechii Gdańsk o dalszej grze w Lidze Konferencji. W drugiej rundzie eliminacji Biało-Zieloni przegrali z Rapidem Wiedeń i tym samym odpadli z rozgrywek. Dwie decyzje sędziego dotyczące rzutów karnych wzbudziły duże wątpliwości i mocno wpłynęły na wynik spotkania.

W rewanżowym spotkaniu Lechii Gdańsk z Rapidem Wiedeń to goście byli uznawani za faworytów i wywiązali się z tej roli. Inna sprawa, że mocno pomógł im arbiter tego spotkania.

Liga Konferencji. Dwie minuty, które wstrząsnęły Lechią Gdańsk w meczu z Rapidem Wiedeń

Nie było tak, że Biało-Zieloni od samego początku starcia cofnęli się, ustawili autobus i tylko czekali na to, co zrobią Austriacy. Niestety jednak to właśnie oni wyszli na prowadzenie już po kwadransie spotkania. Z lewej strony pola karnego Kuciaka pojawił się Kuehn, oddał mocny strzał, a że futbolówka jeszcze delikatnie odbiła się od jednego z obrońców, zrobiło się 0:1.

Mało tego, minęła zaledwie minuta od utraty pierwszej bramki, a Rapid dostał kolejny prezent, tym razem głównie od Kałuzińskiego. Młody pomocnik chciał za wszelką cenę zatrzymać Burgstallera, ale zdecydowanie przesadził ze swoją interwencją. Napastnik wbiegł przed Polaka, a ten ewidentnie go sfaulował, w związku z czym goście dostali rzut karny. Na bramkę zamienił go Gruell i marne to pocieszenie, że Kuciak był bardzo bliski obronienia „jedenastki”.

Sędzia wypaczył wynik meczu Lechia Gdańsk – Rapid Wiedeń?

Wydaje się jednak, iż przy okazji faulu Kałuzińskiego arbiter popełnił błąd. Nie w kwestii samego przewinienia, lecz jego miejsca. Powtórki sugerowały bowiem, że 19-latek faktycznie przewrócił oponenta, aczkolwiek przed polem karnym Lechii. Niestety sędzia nie mógł skorzystać z pomocy VAR, ponieważ UEFA nie zapewnia takiego wsparcia na tym etapie Ligi Konferencji.

Niestety Biało-Zieloni w pierwszej połowie nie byli w stanie odpowiedzieć na oba trafienia Rapidu. Z rzadka próbowali, a najlepszą okazję zmarnował Durmus, uderzając wysoko nad poprzeczką w dogodnej sytuacji.

twitter

El. Ligi Konferencji. Łukasz Zwoliński zdobył bramkę kontaktową.

W 52. minucie Lechia powinna zdobyć kontaktowego gola, ale w absurdalny sposób tak się nie stało. Akcję na lewym skrzydle napędził Durmus, który pojawił się na boisku po zmianie stron, po chwili futbolówka trafiła do Paixao, a ten podał do Zwolińskiego. Polski napastnik miał przed sobą niemal pustą bramkę, lecz nawet nie trafił czysto w piłkę. W efekcie jeden z defensorów Rapidu wybił ją na aut.

Gdańszczanie dopięli swego dopiero w 81. minucie spotkania, kiedy Koperski uciekł defensorowi na prawym skrzydle, a następnie idealnie dograł po ziemi do Zwolińskiego. Do trzech razy sztuka, wszak tym razem, z bardzo bliskiej odległości napastnik w końcu pokonał Hedla. Dosłownie chwilę później Sezonienko mógł doprowadzić do remisu, aczkolwiek spudłował, oddając strzał niemal na wślizgu.

Lechia Gdańsk zasłużyła na rzut karny, ale go nie dostała

Kontrowersje wzbudziła również sytuacja, kiedy to defensor Rapidu staranował Paixao w szesnastce gospodarzy. Wydaje się, że Biało-Zieloni powinni wówczas otrzymać rzut karny. Ostatecznie więc to Austriacy zwyciężyli 2:1 i przeszli do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji.

Czytaj też:
Raków Częstochowa zameldował się w kolejnej rundzie el. Ligi Konferencji. To była formalność