Horror w spotkaniu Legii Warszawa! Ten dwumecz przejdzie do historii

Horror w spotkaniu Legii Warszawa! Ten dwumecz przejdzie do historii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Juergen Elitim, Bartosz Slisz
Juergen Elitim, Bartosz Slisz Źródło:Newspix.pl / Marcin Szymczyk/Fotopyk
Legia Warszawa rozegrała rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń w ramach trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Po porażce w Polsce podopieczni Kosty Runjaicia wygrali 5:3 i dwumecz 6:5. Oznacza to, że zameldowali się w finałowym etapie, w którym zmierzą się z FC Midtjylland. To był prawdziwy horror!

Skład Austrii Wiedeń: Fruchtl – Ranftl, Handl, Martins, Lucas Galvao – Potzmann (5' Polster), Holland (62' Jukić), Braunoder (62' Fischer) – Gruber, Fitz, Husković (82' Schmidt).

Skład Legii Warszawa: Tobiasz – Ribeiro, Augustyniak, Jędrzejczyk – Wszołek, Slisz, Elitim (74' Celhaka), Kun (90+3' Rose) – Josue (90+3' Muci), Pekhart, Gual (61' Rosołek).

Legia Warszawa wyszła na prowadzenie w dwumeczu!

Piłkarze Austrii Wiedeń podeszli do meczu rewanżowego z  w znacznie lepszych nastrojach. Po triumfie 2:1 w stolicy Polski nie mieli zamiaru jednak spoczywać na laurach i szybko wywalczyli sobie akcje ofensywne. Legioniści podeszli nieco wyżej kilka minut później, wywalczając sobie m.in. rzut rożny. Nietrudno było zauważyć, że gra zrobiła się bardzo zaostrzona, w związku z czym arbiter zmuszony był interweniować. Josue dobrze dyrygował w środku pola, posyłając prostopadłe podanie do Wszołka, ale delikatnie za mocne. W 17. minucie Legia wywalczyła sobie rzut wolny na 30. metrze, jednak włożył w nie zbyt wiele siły i Austriacy wybili na aut.

Defensywa drużyny prowadzonej przez Michaela Wimera funkcjonowała znakomicie, dlatego Legioniści mieli kłopoty z konstruowaniem akcji ofensywnych. Żadna z ekip nie chciała ryzykować, a piłkarze Kosty Rujnaicia przeprowadzili pierwszą groźną akcję w 22. minucie. Gual otrzymał piłkę z lewej strony i mimo przewagi liczebnej z przodu, oddał mocny, lecz niecelny strzał. Emocje w dalszym ciągu brały górę. Tuż przed upływem pół godziny gry Slisz brzydko zatrzymał jednego z rywali, ale nie obejrzał za to kartki. A Legia zaczęła naciskać. Elitim wykonał dobrą robotę w środku pola, podając piłkę do Josue, a kapitan Legii huknął z kilkudziesięciu metrów, lecz niecelnie. Środkowy pomocnik Wojskowych zobaczył żółtą kartkę jako pierwszy.

W 37. minucie to Gruber postraszył Tobiasza, chybiając o kilka centymetrów. Mimo tego, to trudy ofensywne Legionistów się opłaciły. W 39. minucie Elitim potężnie uderzył z 20. metrów i nie dał szans Fruchtlowi! Stan dwumeczu się wyrównał. Ledwo minutę później Tobiasz miał dużo szczęścia, bo Holland uderzył głową w poprzeczkę po kornerze. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy Paweł Wszołek był bliski podwyższenia wyniku, ale fatalnie chybił. Jednak to nie był koniec emocji, bo po chwili Gual otrzymał dośrodkowanie w pole karne i skutecznie je wykorzystał! Austria 0:2 Legia! Żółtymi kartkami ukarani zostali Augustyniak i Gruber, po czym arbiter posłał piłkarzy do szatni.

twitter

Szalona druga połowa na korzyść Legii Warszawa!

W związku z niekorzystnym przebiegiem pierwszej połowy piłkarze Austrii Wiedeń nie mieli niczego do stracenia, więc musieli zaryzykować. Mało brakowało, a już w 46. minucie by im się to odbiło czkawką, gdyż Wszołek celnie dośrodkował na głowę Kuna, ale Fruchtl był czujny. Po chwili natarcia ze strony gospodarzy Josue wykonywał rzut wolny z 35. metra i po wybiciu bramkarza mieliśmy korner. Mimo świadomości kiepskiego wyniku zawodnicy z Wiednia nie umieli powstrzymać rozpędzonej Legii. W 59. minucie Legioniści przeprowadzili znakomitą akcję, podczas której wykonali siedem podań, a kluczowe posłał Gual w stronę Pekharta, który nie miał prawa chybić i tego nie zrobił! 3:0!

Choć rezultat dla Wojskowych był jak najbardziej korzystny, to gospodarze nie przestali wierzyć w pozytywny dla nich obrót spraw. Zaledwie 9. minut później skontrowali piłkarzy z Warszawy, po czym piłka trafiła pod nogi Grubera, a ten potężnym strzałem nie dał szans Tobiaszowi i było już 3:1. Zawodnicy z Wiednia zaczęli prowadzenie gry i próbowali rozprowadzania futbolówki niemal każdą stroną boiska. Na szczęście defensywa Legionistów pozostawała skupiona i w 76. minucie w dalszym ciągu pozostawali na prowadzeniu w dwumeczu. Chwilę później doszło do kontrowersji, po tym, jak napastnik Austrii padł na murawę w polu karnym. Arbiter nie podyktował rzutu karnego.

Ataki gospodarzy w dalszym ciągu nie traciły na sile. To przyniosło kolejny efekt w 83. minucie, kiedy Gruber otrzymał dośrodkowanie w pole karne, a Augustyniak nie upilnował napastnika. Ten lekkim strzałem po ziemi pokonał Tobiasza i tablica wyników pokazywała już 3:2 dla Legii, lecz wynik dwumeczu został wyrównany. Piłkarze Michaela Wimera próbowali dobić Legię, jednak za szybko się otworzyli, co znakomicie wykorzystali goście. Maciej Rosołek wykorzystał kapitalne podanie Pawła Wszołka i strzelił jednego z najważniejszych goli w swojej karierze.

twitter

Nerwy powoli puszczały piłkarzom. Jukić otrzymał czerwoną kartkę za cios głową wobec Slisza. Arbiter doliczył 9 minut do podstawowego czasu gry, podczas których Josue obejrzał żółty kartonik. Legioniści niestety nie potrafili utrzymać prowadzenia, ponieważ w siódmej minucie doliczonego czasu gry Ranftl pokonał Tobiasza po błędzie w kryciu Rose. Ale to nie był koniec! W ostatnich sekundach Muci huknął nie do obrony i ten mecz zakończył się wynikiem 5:3! To był istny horror!

Czytaj też:
Polak wzmocni drużynę Czesława Michniewicza? Jest odpowiedź na ofertę Saudyjczyków
Czytaj też:
Cezary Kucharski wraca do starego zawodu. Zaopiekuje się wielkim talentem