Wielki skandal we Francji z udziałem pseudokibiców. Jeden z piłkarzy został trafiony w głowę

Wielki skandal we Francji z udziałem pseudokibiców. Jeden z piłkarzy został trafiony w głowę

Dimitri Payet w meczu Olympique Lyon – Olympique Marsylia
Dimitri Payet w meczu Olympique Lyon – Olympique Marsylia Źródło:Newspix.pl / Icon Sport / FEP
We Francji rozegrał się skandal z udziałem kibiców, a bezpośrednio poszkodowany został jeden z piłkarzy. W tym kraju to już kolejna taka sytuacja, która pokazuje, jak gigantyczna jest skala tego problemu.

W weekend 20-21 listopada rozegrana została 14. seria gier w Ligue 1. Najważniejszym meczem w tej kolejce lig francuskiej miało być starcie Olympique’u Lyon z Olmypiqu’em Marsylia. Fani obu tych drużyn nie nacieszyli się jednak zbyt długo tym pojedynkiem, ponieważ został on przerwany już w czwartej minusie, ze względu na groźne ekscesy ze strony kibiców.

Olympique Lyon – Olympique Marsylia. Dimitri Payet uderzony butelką w głowę

Atmosfera była gorąca już przed pierwszym gwizdkiem, a gdy starcie się rozpoczęło, stadion aż kipiał. Po kilku minutach goście wywalczyli rzut rożny, a jeden z nich. Dimitri Payet, zabrał piłkę i podszedł do chorągiewki, by tam ustawić futbolówkę i wykonać stały fragment. To był kluczowy moment całego niebezpiecznego wydarzenia. Wtedy bowiem z trybun poleciała butelka w kierunku ofensywnego pomocnika. Pecha miał dużego, ponieważ został trafiony w głowę.

Na szczęście zawodnikowi nic się nie stało, aczkolwiek to wystarczyło, by przerwać mecz. Zadecydował o tym arbiter, który piłkarzom obu drużyn nakazał zejść do szatni.

Ligue 1. Olympique Lyon zostanie ukarany walkowerem?

Następnie przez długi czas trwał spory chaos, a władze ligi nie wiedziały jak zachować się w zaistniałej sytuacji. Wspomniany sędzia był przeciwny temu, lecz w końcu zapadła odgórna decyzja co do tego, aby kontynuować spotkanie. Podopieczni Petera Bosza wyszli nawet na ponowną rozgrzewkę, lecz ich przeciwnicy odmówili uczynienia tego samego. Szczególnie przeciwny temu był sam Payet, który pozostawał w dużym szoku w kontekście tego, co się wydarzyło.

Upór marsylczyków wynikał ze strachu przed kolejnymi niebezpiecznymi incydentami. Wkrótce okazało się, że ich postawa miała kluczowe znacznie w kontekście ostatecznej decyzji co do losów tego starcia. Mniej więcej po godzinie przerwy dowiedzieliśmy się, że mecz jednak nie będzie kontynuowany, a Olympique Lyon prawdopodobnie zostanie ukarany walkowerem. Osoba, która rzuciła w Payeta butelką została zatrzymana.

twitterCzytaj też:
Legia Warszawa porozumiała się z nowym trenerem. Jest odpowiedź właściciela jego klubu

Opracował:
Źródło: RMC Sport