Pierwszym półfinalistą Carabao Cup okazał się Arsenal, który w środę dobitnie pokonał Sunderland. Kanonierzy nie dali przeciwnikowi szans, chociaż wynik po pierwszej połowie mógł sprawić, że w sercach kibiców drużyny z Ligue One tliła się nadzieja.
Po 45 minutach było bowiem 2:1 dla podopiecznych Mikela Artety. Gole dla gospodarzy zdobywali Edward Nketiah i Nicolas Pepe. Jedyną bramkę dla Sunderlandu w całym spotkaniu zdobył natomiast Nathan Broadhead. W drugiej części spotkania Jeszcze dwie bramki zdobył Nketiah, a w doliczonym czasie gry do siatki trafił zaledwie 18-letni Charlie Patino.
Carabao Cup 2021/22. Pozostałe pary ćwierćfinałowe
Pozostałe trzy ćwierćfinały to już spotkania stricte na poziomie Premier League. Tottenham, który ostatnio zremisował u siebie z Liverpoolem w lidze, podejmie West Ham. Drużyna Łukasza Fabiańskiego z pewnością bez strachu patrzy na swojego przeciwnika. W tej edycji na drodze Młotów stały już dwa wielkie kluby z Manchesteru i żaden nie dał rady ekipie Davida Moyesa.
Liverpool na własnym stadionie podejmie Leicester, które w tym sezonie radzi sobie w kratkę. Trener The Reds zasłynął z tego już, że do spotkań w pucharach wybierał składy mocno odbiegające od podstawowej ligowej jedenastki. Jednak na tym etapie z tak wymagającym przeciwnikiem Niemiec na pewno nie pośle w bój samych nastolatków.
Ostatnie spotkanie wieczoru to pojedynek Brentford z Chelsea. The Blues nie są ostatnio w formie. Dwa spotkania ligowe, które rozgrywali ostatnimi czasy (z Evertonem i Wolverhampton) zakończyły się dla zwycięzców Ligi Mistrzów z sezonu 2020/21 remisem. Jeśli jakąś drużynę stać na sprawienie niespodzianki i wyeliminowanie faworyta, to na pewno jest to Brentford, które po wielu latach wróciło do Premier League i zajmuje obecnie 12. pozycję, nad Evertonem, Southampton i Leeds.
Carabao Cup 2021/22. Gdzie i kiedy oglądać spotkania?
Wszystkie trzy mecze rozpoczynają się o godzinie 20:45. Jedynym spotkaniem transmitowanym w telewizji będzie potyczka Tottenhamu z West Hamem. Resztę spotkań bez problemu będzie można śledzić na platformie Canal+ Online.
Czytaj też:
Napastnik Evertonu zagra w reprezentacji Polski? „Rozmawialiśmy z jego ojcem”