Chelsea znowu zawodzi. Brighton z Jakubem Moderem w składzie odrobiło straty

Chelsea znowu zawodzi. Brighton z Jakubem Moderem w składzie odrobiło straty

Callum Hudson-Odoi
Callum Hudson-Odoi Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Mecz 24. kolejki Premier League rozgrywany awansem przez Brighton i Chelsea zakończył się zasłużonym remisem. The Blues nie wygrali czterech kolejnych spotkań w lidze angielskiej.

Chelsea w poprzednim spotkaniu Premier League po raz drugi w tym sezonie przegrała z Manchesterem City i przed meczem z Brighton traciła do The Citizens aż 13 punktów. Podopieczni Thomasa Tuchela awansem rozegrali mecz odbywającej się dopiero w lutym 24. kolejki ligi angielskiej przeciwko Mewom, których zawodnikiem jest między innymi Jakub Moder.

Dobra gra Brighton nie zaowocowała golem

Chelsea wyglądała podczas meczu przeciwko Brighton, jakby nie lubiła konstruować akcji ofensywnych. Mewy natomiast wręcz rwały się do kreowania sytuacji, ale zawsze brakowało tego ostatniego podania lub świetnie w obronie spisywali się Thiago Silva i Kepa Arrizabalaga. Podopieczni Grahama Pottera zasnęli jednak kiedy do strzału z dystansu zbierał się Hakim Ziyech, co zaowocowało trafieniem na 1:0 dla The Blues.

Rzut rożny jak marzenie. Webster zgubił obrońców

W drugiej połowie Brigton zaczęło przeważać i coraz rzadziej dopuszczać Chelsea do własnej bramki. Parę razy zdecydowanie musiał interweniować Arrizabalaga, ale w końcu i on skapitulował, choć nie po swoim błędzie. Sędzia podyktował rzut rożny dla Brighton, które swoim dośrodkowaniem całkowicie zgubiło obronę The Blues. Adam Webster nabiegł na piłkę i nawet bez wyskoku umieścił ją w siatce głową.

Na 20 minut przed końcem spotkania Chelsea zaczęła przejmować kontrolę w meczu, ale dalej Mewy potrafiły postraszyć niebezpiecznym kontratakiem. Żadna z akcji jednak nie zakończyła się golem i na koniec spotkania tabela pokazywała wynik 1:1, co oznacza, że The Blues w ostatnich czterech meczach Premier League zaliczyli trzy remisy i jedną porażkę, a do prowadzącego Manchesteru City, mimo jednego więcej rozegranego meczu, tracą aż 12 punktów.

Czytaj też:
Baraże do mundialu nie na PGE Narodowym. Zmiana lokalizacji była konieczna

Opracował:
Źródło: WPROST.pl