Jeszcze rok lub dwa lata temu mało kto wpadłby na pomysł odstawienia Grzegorza Krychowiaka od wyjściowej jedenastki reprezentacji Polski. Im dłużej jednak trwa kadencja Paulo Sousy, tym większe wątpliwości co do przydatności pomocnika Krasnodaru ma całe nasze środowisko piłkarskie. Do tego grona zalicza się Andrzej Strejlau, znany ekspert, a dawniej selekcjoner Biało-Czerwonych.
Zarzuty i nowy pomysł na Krychowiaka
W kontekście meczu z Anglią 81-latek najbardziej martwi się o naszą drugą linię, gdzie mimo wielu wątpliwości zapewne zobaczymy w akcji właśnie Krychowiaka. – Nie mamy rozgrywających na odpowiednim poziomie, z tego choćby wynikała przewaga Albanii. Grzegorz człapie po boisku, ma za dużo strat. Za często wstrzymuje grę. Sevilla i dwie wygrane przez niego Ligi Europy to już historia – stwierdził gorzko.
– Najczęściej podaje piłkę do lewego obrońcy, podnosi rękę, aby dostać ją z powrotem, a w tym czasie rywal już czeka na swojej połowie – tak Strejlau scharakteryzował grę pomocnika. Jak „odzyskać” go dla reprezentacji Polski? Strejlau ma pewien pomysł. – Osobiście wycofałbym go do trójki obrońców, przynajmniej potrafi wyprowadzić piłkę z własnej strefy – stwierdził zaskakująco.
Czytaj też:
Koniec kariery Lewandowskiego, trzecia kadencja Bońka. Internauci bezlitośni w akcji Netflixa