We wtorek w Tiranie, mimo nieprzyjaznej atmosfery i agresji kibiców, którzy rzucali butelkami na murawę, Biało-Czerwoni pokonali reprezentację Albanii. Zwycięstwo pozwala im zachować szansę na grę na mundialu w 2022 roku (tak obecnie wygląda tabela). Bohaterem naszej reprezentacji został Karol Świderski, którego Paulo Sousa wpuścił na boisko za Adama Buksę zaledwie sześć minut przed zdobyciem bramki.
Boniek broni Sousy
Mecz skomentował były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który odniósł się do wcześniejszej krytyki, z którą musiał mierzyć się selekcjoner Polaków. „No i skończy się pie******** głupot, podpowiadanie gdzie i kiedy ma być trener na meczu” - skwitował, nawiązując do nieobecności Sousy na spotkaniach PKO Ekstraklasy czy na meczu Legii Warszawa z Leicester City w Lidze Europy. Po włosku dodał: „Paolo, rób to, co trzeba dla reprezentacji Polski. Robisz to z wielkim sercem i inteligencją”.
Trener Polaków o zmianach
O celowości zmian Paulo Sousa mówił w pomeczowym wywiadzie. – Piłkarze wchodzący z ławki doskonale wiedzą, co mają robić na murawie i jak się zachowywać w konkretnych sytuacjach – wskazał Sousa. – Dobrze rozumieliśmy to spotkanie, odpowiednio „czytaliśmy” mecz, wiedzieliśmy, co się dzieje. Zmiany były trafione i przeprowadzone w odpowiednim momencie. Kluczem do wygranej była nasza mentalność, to było bardzo trudne spotkanie, rozgrywane w dość ekstremalnych warunkach. Było głośno, miejscowi kibice byli nam bardzo nieprzychylni, dlatego tak ważna była koncentracja. Murawa również na nie sprzyjała, przeszkadzała wymieniać dokładne podania – komentował.
Selekcjoner odniósł się też do niedawnej krytyki pod adresem zdobywcy bramki we wtorkowym meczu. – Chcę podkreślić dobry występ Karola Świderskiego, który był ostatnio krytykowany, ale niesłusznie. On rośnie z każdym występem w kadrze, w której ma naprawdę dobre statystyki – przekonywał.
Czytaj też:
Zieliński po meczu z Albanią: Całe szczęście, że żaden z chłopaków nie dostał w głowę