Marcin Najman napisał wiersz z okazji odejścia Paulo Sousy. „Boniek, coś ty zrobił?”

Marcin Najman napisał wiersz z okazji odejścia Paulo Sousy. „Boniek, coś ty zrobił?”

Marcin Najman
Marcin Najman Źródło:Instagram / Marcin Najman
Odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski to główny temat ostatnich dni w mediach sportowych. O komentarz pokusił się nawet Marcin Najman, polski pięściarz. Zawodnik MMA postanowił ubarwić swoją wypowiedź i wygłosił ją... wierszem.

zmotywował wielu Polaków do wygłaszania swoich opinii na temat jego pracy i decyzji, jaką podjął w ostatnim czasie. Portugalczyk, zaraz po złożeniu Cezaremu Kuleszy życzeń w drugi dzień świąt, powiadomił go, że chce rozwiązania umowy za porozumieniem stron, ponieważ dostał ofertę życia od Flamengo i chce z niej skorzystać.

Prezes PZPN nie zgodził się na ugodowe rozwiązanie sytuacji i czeka na dalszy rozwój wydarzeń. Teraz jednak najważniejsze jest przygotowanie się do marcowych baraży i półfinałowego meczu z Rosją. Cezary Kulesza zwołał nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPN w środę 29 grudnia, na którym mamy nadzieję, że zostaną podjęte pierwsze decyzje, mające na celu uspokoić sytuację w federacji.

Marcin Najman napisał wiersz z okazji odejścia Paulo Sousy

Znany polski pięściarz Marcin Najman w dość niecodzienny sposób postanowił podzielić się ze światem swoimi przemyśleniami na temat odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Słynny „obrońca Jasnej Góry” napisał wiersz, w którym wspomina o paru osobistościach ze świata sportu. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ w przypływie poetyckiego uniesienia Najman wyrecytował swoje dzieło do kamery i udostępnił je w swoich mediach społecznościowych.

Warto pokusić się o szybką analizę fragmentów twórczości polskiego pięściarza. „Boniek Zibi, Coś ty zrobił/ Brzęczka Sousą, żeś przegonił/ A gdy grzmiałem »to błąd wielki«/ Ty się śmiałeś, jak boss ze sklejki” – w tym fragmencie podmiot liryczny ewidentnie ma żal do prezesa Zbigniewa Bońka o zwolnienie Jerzego Brzęczka i sugeruje, że zwolnienie polskiego trenera było faktycznie wielkim błędem, a sam podmiot ewidentnie miał wtedy rację. Jeśli chodzi o porównanie prezesa Bońka do „bossa ze sklejki”, wydaje się ono na tyle szerokie i enigmatyczne, że mnogość możliwych znaczeń wyklucza narzucanie czytelnikowi jednej poprawnej interpretacji.

„Wtórowali ci klakierzy/ Borki, Stanowskie, jako Brzęczka hejterzy/ Prawda jest naprawdę smutna/ Sousa to jest kawał trutnia” – po Zbigniewie Bońku pojawiają się kolejne nazwiska. Tym razem zaczepieni są dziennikarze Kanału Sportowego Mateusz Borek i Krzysztof Stanowski, którym podmiot liryczny wypomina narzekanie na Jerzego Brzęczka. Podmiot zdecydował się również na osobliwe porównanie Paulo Sousy do trutnia, czyli samca pszczoły miodnej, który w pejoratywnym znaczeniu odnosi się do „mężczyzny, który nie pracuje, a żyje cudzym kosztem”. Zapraszamy do indywidualnej analizy reszty wiersza.

Czytaj też:
Kulesza zwołał nadzwyczajne posiedzenie PZPN. Po nim możemy poznać nazwisko nowego trenera