Niedługo minie prawie miesiąc od momentu, kiedy ogłoszono, że Czesław Michniewicz przestanie prowadzić reprezentację Polski. Od tamtej chwili trwają poszukiwania nowego selekcjonera, lecz w ostatnim czasie wydawało się, że negocjacje ani trochę nie idą do przodu. Tymczasem Cezary Kulesza udzielił wypowiedzi, według której w tej sprawie niedawno nastąpił przełom.
PZPN złożył nowemu selekcjonerowi konkretną ofertę
W minionych dniach media podawały, że w tej chwili nie ma takiej możliwości, aby PZPN zatrudnił trenera pochodzącego znad Wisły. Szef naszej federacji zdecydowanie bardziej skłania się ku opcjom zagranicznym. A ku której konkretnie? Jak na razie wiadomo, że ma trzech kandydatów, których na poważnie rozważa. W tym gronie miał być Steven Gerrard, Paulo Bento oraz Vladimir Petković. Co ciekawe rozmowy z tym pierwszym w dosadny sposób dementował Jerzy Dudek, dawny kolega Anglika z Liverpoolu.
Kulesza naturalnie nie zdradził, o jakim szkoleniowcu mowa. Niemniej przyznał, że weszliśmy już w poważniejszy etap poszukiwać selekcjonera. – Konkretnego dnia wyboru wam nie podam. Jak będziemy wszystko wiedzieli, to to ogłoszę. Nie jest to ode mnie uzależnione, ja teraz czekam na odpowiedź drugiej strony, która potrzebuje czasu na ogłoszenie decyzji – przyznał w rozmowie z Eurosportem.
Vladimir Petković faworytem?
Wiele wskazuje na to, iż może chodzić o Vladimira Petkovicia, który ponoć mocno zastanawia się nad możliwością pracy z Biało-Czerwonymi. Aby się zgodzić, potrzebuje jednak pełnego przekonania co do projektu, a jak na razie go nie ma. Poza tym w grę wchodzi kwestia pensji, którą nadal musi wypłacać mu Girondins Bordeaux mimo wcześniejszego zwolnienia.
– Trener ten chce się zastanowić. Musi zaakceptować nasze warunki, ewentualnie coś jeszcze w nich zmienić. Myślę, że do końca stycznia sprawa powinna się wyjaśnić – zakończył Kulesza.
Czytaj też:
Były reprezentant chwali kandydata na selekcjonera. Porównał go do SmudyCzytaj też:
Legendarny trener gotów przejąć kadrę Polski. Złożył deklarację