Boniek bez litości wobec reprezentanta Polski. „Jest siódmym wyborem”

Boniek bez litości wobec reprezentanta Polski. „Jest siódmym wyborem”

Sebastian Szymański (z tyłu)
Sebastian Szymański (z tyłu) Źródło:PAP / Leszek Szymański
Polscy piłkarze fatalnie rozpoczęli eliminacje mistrzostw Europy 2024. W rozgrywanym w Pradze meczu z Czechami ulegli im 1:3. Po meczu nie brakuje gorących opinii środowiska piłkarskiego. Mocne słowa o jednym z reprezentantów wystosował Zbigniew Boniek.

Jeśli kibice reprezentacji Polski z wielkim optymizmem podchodzili do debiutanckiego spotkania Fernando Santosa, to po pierwszych minutach meczu z Czechami zostali szybko sprowadzeni na ziemię. Dwa szybkie ciosy południowych sąsiadów na „dzień dobry” ustaliły przebieg meczu.

Zbigniew Boniek atakuje występ Sebastiana Szymańskiego

Fatalna gra Biało-Czerwonych zebrała krytyczne opinie w mediach społecznościowych. Nie brakuje sformułowań o żenadzie czy tęsknotą za poprzednim selekcjonerem, Czesławem Michniewiczem, który był znany ze słabego stylu, lecz korzystnych wyników. Dostaje się także indywidualnie graczom za słabą dyspozycję i brak zaangażowania w porównaniu z walecznie nastawionymi Czechami.

Rozczarowania nie krył także Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej słynnie z kontrowersyjnych opinii. Najczęściej wykorzystuje do tego portal Twitter. Nie inaczej było tym razem. Słynny piłkarz mocno skrytykował występ . W opinii Bońka obecność na boisku piłkarza Feyenoordu Rotterdam była jedynym mankamentem, jaki dostrzegł w biało-czerwonym zespole. Dodał, że na jego pozycji jest wielu lepszych zawodników, którzy mogliby grać w rozgrywkach reprezentacyjnych.

„Jedyna rzecz co mnie dzisiaj zmartwiła to Szymański na boku. To pokazuje złe rozeznanie. Szkoda, ze Mielcarski nie przestrzegł trenera przed tym ruchem. Przecież po to tam jest. Ps. Przy Kamińskim, Skórasiu, Frankowskim, Jóźwiaku, Grosickim czy Kunie to Sebastian jest 7. wyborem – napisał Boniek w mediach społecznościowych.

twitter

Reprezentacja Polski przed meczem z Albanią w el. Euro 2024

musi szybko otrząsnąć się po przegranym meczu i skupić na przygotowaniach do następnego. Już w poniedziałek Fernando Santos przywita się z kibicami w naszym kraju. Na warszawskim Stadionie Narodowym o godzinie 20:45 Biało-Czerwoni zmierzą się z Albanią, która jeszcze nie rozpoczęła eliminacji.

Czytaj też:
Wstyd i hańba. Oceny po meczu Czechy – Polska
Czytaj też:
Piotr Zieliński zdradził, jak zareagował Fernando Santos w szatni. Ostre słowa pomocnika po meczu z Czechami