On już się nie przyda reprezentacji Polski. Były kapitan wskazał, na kogo musi postawić Santos

On już się nie przyda reprezentacji Polski. Były kapitan wskazał, na kogo musi postawić Santos

Fernando Santos
Fernando Santos Źródło:PAP / Leszek Szymański
Wielu ekspertów nie zgadza się z decyzjami personalnymi Fernando Santosa, ale akurat Jacek Bąk rozumie, dlaczego Portugalczyk wybiera tak, a nie inaczej. W związku z tym nie ma wątpliwości co do Kamila Glika i tego, kto powinien stanowić podstawowy duet w naszej kadrze.

Wszystko wskazuje na to, że czas Kamila Glika w reprezentacji Polski dobiega końca. Doświadczony stoper, bez którego dotychczas trudno było wyobrazić sobie naszą ekipę narodową, nie otrzymał powołania na czerwcowe zgrupowanie kadry i zdaje się, że prędko (o ile w ogóle) to niej nie wróci. Jacek Bąk zupełnie się temu nie dziwi i jako jeden z niewielu byłych piłkarzy stoi po stronie Fernando Santosa.

Kamil Glik już nie przyda się reprezentacji Polski

Samemu trenerowi w zasadzie nie można się dziwić. Raz, że próbuje on odmłodzić ekipę Biało-Czerwonych, dlatego też nie chce stawiać na 35-letniego zawodnika. Dwa – od dłuższego czasu Glik wcale nie radził sobie dobrze w meczach reprezentacji. Krótko rzecz ujmując, nie potrafił oszukać metryki. Trzy – jego Benevento dopiero co spadło do trzeciej ligi włoskiej

W związku z tym przydatność środkowego obrońcy dla naszej kadry jest wątpliwa. – On chyba sam to rozumie. Młodsi napierają. Kamil nie prezentuje już tego poziomu, co kiedyś. Czy ci młodsi zawodnicy już są od niego lepsi? Tego do końca nie wiemy, ale na pewno pasują bardziej pod kątem przyszłościowym – stwierdził Jacek Bąk w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.

Oni powinni stanowić o sile obrony reprezentacji Polski

Przy okazji były kapitan Biało-Czerwonych postanowił wskazać dwóch stoperów, którzy powinni stanowić o sile defensywy zespołu Fernando Santosa. – Jakub Kiwior i Jan Bednarek stworzą podstawowy duet – stwierdził jednoznacznie. Według niego na uwagę zasługuje też Przemysław Wiśniewski. Jego Spezia co prawda spadła z Serie A, aczkolwiek sam zawodnik prezentował się co najmniej przyzwoicie.

Zdaniem Bąka dobrze stało się też, że w czerwcowych powołaniach Portugalczyk nie pominął Mateusza Wieteski, który we Francji radzi sobie „bardzo poprawnie”. – Nie jest wykluczone, iż w przyszłości stanie się ważnym punktem drużyny narodowej – podsumował.

Czytaj też:
Porażka polskich piłkarzy we Włoszech. Przegrali baraż i spadają z Serie A
Czytaj też:
Historyczny awans do PKO BP Ekstraklasy! Sensacja w Niecieczy