Franciszek Smuda nie gryzł się w język po słowach Fernando Santosa. „No ludzie złoci!”

Franciszek Smuda nie gryzł się w język po słowach Fernando Santosa. „No ludzie złoci!”

Fernando Santos
Fernando Santos Źródło:Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT
Fernando Santos nie jest ulubieńcem niektórych krajowych ekspertów. Tym razem głos w sprawie obecnego wyglądu i wyników reprezentacji Polski zabrał Franciszek Smuda. Były selekcjoner odniósł się m.in. do słów portugalskiego szkoleniowca.

Przypomnijmy, że Franciszek Smuda prowadził reprezentację Polski podczas fatalnego występu na mistrzostwach Europy w 2012 roku. Biało-Czerwoni w roli jednego z gospodarzy (drugim Ukraina) nie zdołali choćby wyjść z fazy grupowej, odpadając z rywalizacji po dwóch remisach (po 1:1 z Grecją i Rosją) oraz porażce (0:1 z Czechami).

Franciszek Smuda jasno o słowach Fernando Santosa

Były selekcjoner po nieudanej przygodzie z Biało-Czerwonymi nie powrócił już na ścieżkę zwycięstw w trenerskiej karierze. Dzisiaj Smuda ma 74 lata i jego ostatnim zawodowym przystankiem był zespół Wieczystej Kraków. Pod koniec sierpnia 2022 roku umowa ze Smudą została jednak rozwiązana za porozumieniem stron ze względu na słabe wyniki.

Doświadczony szkoleniowiec odniósł się do zachowawczego podejścia względem meczu eliminacji ME 2024, jaką w kontaktach z mediami obrał trener Santos.

„Do czego to doszło, że my się boimy Mołdawii, no ludzie złoci! […] Czechom zdarzyła się wpadka, ale ogólnie Mołdawia to nie jest ta klasa, co Polska. To po pierwsze. Tymczasem taki mecz z Niemcami, dla człowieka zasłużonego w polskiej piłce, jakim jest Kuba Błaszczykowski, warto rozegrać i aranżację tego spotkania uważam za bardzo dobry pomysł” – stwierdził Smuda.

Słynący z kontrowersyjnych stwierdzeń „Franz” w rozmowie dla Polsatsport.pl odniósł się także do porażki z Czechami (1:3) na początku kadencji portugalskiego selekcjonera Polaków.

„Nie wiem, czy to nieszczęście wynikało ze złego podejścia do tego meczu, zlekceważenia czy zawiodło coś innego. Trudno to wytłumaczyć. Za łatwo traciliśmy bramki. Na stratę pierwszej, zamiast otrzeźwienia zespołu, dostaliśmy drugi gong. Wyglądało tak, jakby zespół nie miał wystarczającej koncentracji. Tymczasem reprezentacja od pierwszego gwizdka powinna być maksymalnie skupiona” – ocenił doświadczony trener.

Biało-Czerwoni zagrają w czerwcu z Niemcami i Mołdawią

Przypomnijmy, że w czerwcu piłkarska reprezentacja Polski rozegra dwa mecze. Na początek zgrupowania towarzyskie starcie z Niemcami (16.06) na PGE Narodowym, a następnie wyjazd na pojedynek z Mołdawią (20.06) w ramach eliminacji ME 2024.

Czytaj też:
Bartosz Bereszyński zabrał głos w sprawie Błaszczykowskiego. Wymowne życzenie
Czytaj też:
Reprezentant Polski opuścił zgrupowanie. „Uraz wymagał szybkiego zabiegu”

Źródło: Polsatsport.pl