Nieoczekiwana zmiana planów Fernando Santosa. Pojawi się w Polsce

Nieoczekiwana zmiana planów Fernando Santosa. Pojawi się w Polsce

Fernando Santos
Fernando Santos Źródło:PAP / FOTON
Fernando Santos po ostatnim meczu reprezentacji Polski mógł mieć mętlik w głowie. Choć przyznawał, że jego pomysł na mecz z Mołdawią był dobry, to wynik pokazał co innego. Portugalczyk miał przylecieć do kraju w sierpniu. Nieoczekiwanie pojawi się już w najbliższych dniach.

Trudno znaleźć pozytywne aspekty meczu z Mołdawią. W ramach spotkania eliminacji mistrzostw Europy Polacy przegrali w Kiszyniowie 2:3, choć wygrywali do przerwy 2:0. Jeszcze nigdy Biało-Czerwoni nie przegrali z rywalem zajmującym tak niską lokatę w rankingu FIFA. Kompromitująca wpadka co rusz jest wypominana w mediach. Choć Fernando Santos wracał do tego meczu po jakimś czasie przyznając, że pomysł na niego był dobry, to jego realizacja wyszła piłkarzom fatalnie.

Fernando Santos przyleci do kraju na Superpuchar Polski

Santos podobnie jak zawodnicy po czerwcowym oknie reprezentacyjnym udał się na odpoczynek. Pierwotnie zakładano, że 68-latek przyleci do Polski w sierpniu, aby przygotowywać się do meczów z Wyspami Owczymi (7 września) i Albanią (10 września) w ramach eliminacji EURO 2024 – szczególnie ważnych po ostatniej porażce.

Jak donosi portal Interia, Portugalczyk zdecydował się na zmianę planów. Nad Wisłą pojawi się już w najbliższych dniach. Wraz z asystentem Grzegorzem Mielcarskim wybierze się na sobotni mecz w Częstochowie, gdzie Raków podejmie Legię Warszawa w ramach Superpucharu Polski. Mistrz Ekstraklasy podejdzie do spotkania po skromnej wygranej 1:0 na Florą Tallinn w pierwszym meczu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Z kolei Wojskowi, zdobywcy Pucharu Polski 2023, mają za sobą do tej pory same mecze towarzyskie. Drużyna Kosty Runjaicia spisywała się w nich nadzwyczaj dobrze, wygrywając wszystkie z nich.

Bilans kadry Polski w eliminacjach EURO 2024

po trzech meczach kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy ma w dorobku trzy punkty (wszystkie za zwycięstwo z Albanią) i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli grupy E. Prowadzą Czesi z siedmioma „oczkami”.

Czytaj też:
Żona Edwina van der Sara powiedziała prawdę o zdrowiu jej męża. Zamieściła oświadczenie
Czytaj też:
Konflikt Grzegorza Krychowiaka i lekarza reprezentacji. Prezes PZPN zareagował

Opracował:
Źródło: Interia.pl