Zbigniew Boniek wypunktował Roberta Lewandowskiego. Czy tak działa kapitan kadry?

Zbigniew Boniek wypunktował Roberta Lewandowskiego. Czy tak działa kapitan kadry?

Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski
Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski Źródło:Newspix.pl / Lukasz Grochala/Cyfrasport
Ciekawą opinię odnośnie słów Roberta Lewandowskiego w weekendowym, głośnym wywiadzie, udzielił Zbigniew Boniek. Były wybitny reprezentant Polski, medalista mundialu z 1982 roku, zwrócił uwagę na ważny element działania piłkarskiej kadry.

Zbigniew Boniek był gościem u Romana Kołtonia na kanale „Prawda Futbolu” na YouTubie. Były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, obecnie wiceprezydent UEFA, zgodnie z tradycją nie gryzł się w język. „Zibi” podsumował to, jakie słowa padły z ust Roberta Lewandowskiego w głośnym wywiadzie u Mateusza Święcickiego.

Zbigniew Boniek ostro o słowach Roberta Lewandowskiego

Bońkowi nie spodobało się to, jak RL9 odniósł się do braku wzięcia odpowiedzialności przez młodych piłkarzy reprezentacji.

– Jest kilka tematów, o których powiedział Robert, z którymi się nie zgadzam, szczerze. Na przykład stosunek do młodych piłkarzy. W życiu tak jest, że to bogatszy przygarnia biedniejszego, a nie na odwrót. Czyli Robert Lewandowski, będąc najlepszym zawodnikiem, postacią najbardziej rozpoznawalną, to on powinien sobie „przytulić” młodych reprezentantów. Wymagać od nich czegoś, zapoznać, starać się wymagać. Porozmawiać, pójść z nimi na kawę, być z nimi razem – odniósł się do głośnego wywiadu Lewandowskiego Boniek na kanale „Prawda Futbolu”.

Kapitan Polaków mówił także o braku większej liczby osobowości w teamie Biało-Czerwonych.

– A z tego co słyszę, co się mówi, słyszy, to Robert jest taki trochę bardziej „wyluzowany”. Czyli trening, potem trochę swoich prywatnych spraw, itd. To nie jest nic złego. Ale nie możesz narzekać na młodych, że adaptacja czy wejście ich do drużyny są utrudnione, czy ci się nie podobają. Bo to jest też dzięki, albo przede wszystkim twoja rola, twoje zadanie – dodał „Zibi”, medalista mundialu z 1982 roku.

Dodatkowo Boniek odniósł się do czasów, w których sam grał w kadrze. Wówczas, jak podkreślił, sytuacja dotycząca stosunku do mniej doświadczonych graczy była inna.

– Ja pamiętam, jak do naszej reprezentacji wchodzili Matysik, Buncol czy Smolarek przyszedł do Widzewa. Jak tylko widzisz, że potrafią coś grać, to od razu byli otoczeni miło, sympatycznie z nami i to zawsze gest robi człowiek, który ma wyższy standard życiowy. Bo ten słabszy jest zawsze troszeczkę zażenowany, nie wie, co zrobić, ten dystans się pojawia, jest się zestresowanym. Jak się czujesz na kadrze, to jest zasługa tych starszych zawodników – skwitował były prezes PZPN.

Decydujący czas reprezentacji Polski

Drużyna pod batutą trenera Fernando Santosa podczas wrześniowego zgrupowania kadry zmierzy się u siebie z Wyspami Owczymi (7.09) oraz na wyjeździe z Albanią (10.09). Kolejne dwa mecze eliminacji ME 2024 już w październiku. Najpierw wyjazd na starcie z Wyspami Owczymi (12.10), a następnie pojedynek u siebie, o zmazanie plamy, z Mołdawią (15.10).

W listopadzie Polacy zagrają ostatni dublet. Najpierw kończący eliminacje ME 2024 mecz z Czechami (17.11), a następnie towarzyskie starcie z Łotwą (21.11).

Czytaj też:
Cezary Kucharski przestrzega Kuleszę i piłkarzy przed Lewandowskim. Chodzi o podsłuch
Czytaj też:
Arkadiusz Milik skrytykował postawę Roberta Lewandowskiego? Padły zaskakujące słowa

Opracował:
Źródło: YouTube / Prawda Futbolu