Reprezentacja Polski pod wodzą Michała Probierza zdobyła cztery punkty w eliminacjach do mistrzostw Europy. Zwycięstwo nad Wyspami Owczymi 2:0 i remis z Mołdawią 1:1 nie wystarczyły do ułatwienia sobie walki o bezpośredni awans na Euro, dlatego Polacy muszą teraz wygrać z Czechami i liczyć na korzystny układ pozostałych spotkań. W razie niepowodzenia pozostaje walka w barażach. Zdaniem Jacka Bąka pomyłką było pomijanie Jana Bednarka przy powołaniach.
Jacek Bąk stanął w obronie Jana Bednarka
Zaraz po ogłoszeniu powołań na minione już zgrupowanie jedną z najbardziej zaskakujących decyzji Michała Probierza był brak obecności Jana Bednarka w kadrze reprezentacji Polski. Do chwili spotkania z Wyspami Owczymi defensor Southampton był jednym z najważniejszych zawodników Biało-Czerwonych w eliminacjach do Euro 2024, choć większość meczów nie była udana. Temat braku zgłoszenia 27-latka do gry z orzełkiem na piersi został różnie odebrany, jednak znaleźli się eksperci, którzy stwierdzili, że selekcjoner popełnił błąd. Jednym z nich jest Jacek Bąk.
– Na pewno nie jest słabszy od tych zawodników, którzy przyjechali na ostatnie zgrupowanie. Trener Probierz wybrał inną drogę, ale zobaczymy, czy za jakiś czas nie będzie chciał powołać Bednarka. Uważam, że nie można rezygnować z takiego zawodnika — powiedział były obrońca reprezentacji Polski w rozmowie z TVP Sport.
Były kadrowicz przywołał przykład m.in. odstawienia Kamila Glika przez Paulo Sousę, który szybko zorientował się, że jego brak negatywnie wpływa na funkcjonowanie kolektywu. Na liście powołanych znalazł się za to m.in. Patryk Peda, który zebrał pozytywne recenzje za swoje występy. – Jestem zdania, że Bednarek dostał rykoszetem po tych kilku kompromitacjach w trwających eliminacjach. Można powiedzieć, że zrobiono z niego kozła ofiarnego, ale błędem by było, gdyby w przyszłości nie zagrał już w kadrze – dodał Jacek Bąk.
Czytaj też:
Karol Świderski ocenił Michała Probierza. Pojawiło się porównanie do Fernando SantosaCzytaj też:
Michał Probierz z kolejnym nieoczywistym wyborem w kadrze. Zaskakujące nazwisko