Szykuje się wielki powrót do Ekstraklasy. Były reprezentant Polski mówi o tym otwarcie

Szykuje się wielki powrót do Ekstraklasy. Były reprezentant Polski mówi o tym otwarcie

Paweł Olkowski w 2018 roku
Paweł Olkowski w 2018 roku Źródło:Newspix.pl / Michał Chwieduk/ FOKUSMEDIA.COM.PL
Wprawdzie do zakończenia sezonu Ekstraklasy pozostały jeszcze trzy kolejki, ale niektóre kluby już teraz pracują nad letnimi transferami. Z doniesień „Przeglądu Sportowego” wynika, że do Polski może wrócić były zawodnik Górnika Zabrze, który w ostatnich latach grał w Turcji.

Górnik Zabrze na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmuje dziewiąte miejsce w Ekstraklasie i nie ma już szans na grę w europejskich pucharach. To jednak nie oznacza, że klub nie planuje kolejnych wzmocnień, które umożliwią drużynie poprawienie wyników w następnym sezonie. „Przegląd Sportowy” donosi, że do zespołu może wkrótce dołączyć Paweł Olkowski.

Transfery. Paweł Olkowski w Górniku Zabrze?

Defensor, który ma na swoim koncie 13 występów dla seniorskiej reprezentacji Polski, grał dla ekipy z Zabrza w latach 2011-2024. Następnie przeniósł się do 1. FC Koeln, a później kontynuował karierę w Bolton Wanderers. Trzy ostatnie lata spędził z kolei w Gazisehir Gaziantep. 32-latek nie przedłużył jednak umowy z tureckim klubem, dzięki czemu może odejść za darmo. Jak podaje „PS”, prezes Górnika Zabrze już od marca prowadzi rozmowy z zawodnikiem i jego agentem, co oznacza, że Górnik wkrótce możę dopiąć transfer byłego piłkarza.

Sam zainteresowany nie ukrywa, że chciałby wrócić do kraju. – Teoretycznie syn we wrześniu powinien iść do szkoły. Za granicą gram już osiem lat i chyba wystarczy – mówił w połowie kwietnia. – Nie jest tak, że wracam z tęsknoty za domem. Nie interesuje mnie żadna emerytura, tylko granie – dodawał w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem z „PS”.

Olkowski w wielu klubach II ligi tureckiej zarobiłby więcej, niż w Ekstraklasie. Zawodnik przyznał jednak, że kwestie finansowe nie mają dla niego większego znaczenia i mimo wszystko chce ponownie zagrać w Polsce. – Nie mam ciśnienia, żeby siedzieć za granicą, bo muszę dorobić. Patrzę przez pryzmat życia, rodziny, gry w piłkę. Nie potrzebuję do szczęścia jeździć mercedesem, mieć pięć zegarków i latać na najdroższe wakacje – zaznaczył.

Czytaj też:
Nowe informacje ws. Roberta Lewandowskiego. Władze Bayernu podjęły kluczową decyzję

Źródło: Przegląd Sportowy