Jakub Kiwior ma wszystko, by w przyszłości stać się topowym obrońcą na Starym Kontynencie. Aby tak się stało, musi jednak opuścić Spezię Calcio. Mimo tego, że wiele znanych klubów wyraża zainteresowanie wykupieniem go z włoskiej ekipy, transfer reprezentanta Polski wcale nie jest tak łatwy do przeprowadzenia, jak się wydaje.
Spezia Calcio wyceniła Jakuba Kiwiora
Przypomnijmy – w ciągu ostatnich miesięcy w mediach pojawiały się spekulacje na temat tego, że lada moment środkowy obrońca przeniesie się do AC Milanu, Juventusu, Borussii Dortmund czy West Hamu. Przedostatnia z wymienionych drużyn złożyła nawet oficjalną ofertę, lecz ta została kategorycznie odrzucona. Według informacji, którymi podzielił się Tomasz Włodarczyk w programie „Okno transferowe”, nie była to ani pierwsza, ani ostatnia taka sytuacja.
– Wokół jego osoby toczą się poważne negocjacje. Mówimy o klubie z Anglii, ale wiadomo od dawna, że piłkarzem interesuje się pół Włoch i Bundesliga. Natomiast Spezia chce za niego ogromne pieniądze – powiedział redaktor naczelny portalu meczyki.pl. Aktualnie reprezentant Polski wyceniany jest na 8 milionów euro, lecz Spezia oczekuje, że na swoim zawodniku zarobi kwotę kilkakrotnie większą.
Tyle trzeba zapłacić za transfer Jakuba Kiwiora
Jaką dokładnie? – Chcą otrzymać około 30 milionów euro, więc na razie trwa impas – zdradził Włodarczyk. Niektóre źródła, które dobrze orientują się na rynku transferowym, sugerują, że w związku z zaistniałą sytuacją Kiwior zmieni pracodawcę dopiero latem.
Gdyby rzeczywiście jakiś klub zdecydował się wyłożyć 30 milionów euro za Polaka, stałby się on jednym z najdroższych Biało-Czerwonych w historii. Wcześniej za większe pieniądze sprzedawano tylko napastników: Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony za 45 milionów euro, Krzysztofa Piątka do AC Milanu za 35 i Arkadiusza Milika za 32. Z kolei najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii Spezii jest David Okereke, za którego Włosi zainkasowali 8,16 miliona.
Czytaj też:
Wyścig Petkovicia z Bento. Kto lepiej pasowałby na selekcjonera reprezentacji Polski?Czytaj też:
Tragiczna śmierć piłkarza. Był klubowym kolegą reprezentantów Polski