Dawid Kownacki na celowniku klubu z czołówki Bundesligi. To byłby hit

Dawid Kownacki na celowniku klubu z czołówki Bundesligi. To byłby hit

Dawid Kownacki
Dawid Kownacki Źródło: Newspix.pl / EXPA/Eibner/Wolfgang Frank
Według najnowszych doniesień już niebawem jeden z reprezentantów Polski ma szansę, aby zostać bohaterem zaskakującego transferu. Dawid Kownacki może zamienić klub z 2. Bundesligi na taki, który ma szansę na grę w Lidze Mistrzów.

Gdyby ktoś kilka lub kilkanaście miesięcy temu powiedział, że w niedalekiej przyszłości Dawid Kownacki będzie miał szansę zostać zawodnikiem drużyny występującej w europejskich pucharach i walczącej o Ligę Mistrzów, brzmiałoby to niczym szaleństwo. W marcu 2023 roku to jednak realny scenariusz, który może się ziścić już najbliższego lata.

Świetna forma Dawida Kownackiego w 2. Bundeslidze

Nie jest bowiem żadnym sekretem fakt, że Polak zamierza zmienić klub po zakończeniu obecnego sezonu. Jego umowa z Fortuną Duesseldorf wygaśnie 30 czerwca i jak dotąd nie pojawiły się żadne przesłanki świadczące o tym, iż mógłby ją prolongować. Wręcz przeciwnie, poprzednie medialne doniesienia sugerowały, że napastnik jest zdecydowany na transfer.

Jego pozycja negocjacyjna w tym kontekście jest bardzo dobra, co zawdzięcza sam sobie. W trwających nadal rozgrywkach Kownacki błyszczał formą na zapleczu Bundesligi. A że nic nie świadczy lepiej o formie napastnika niż gole, to też w ten sposób przyciągnął on duże zainteresowanie mocniejszych drużyn. W tak dobrej dyspozycji nie był od czasu sezonu 2016/17. W 24 meczach zdobył bowiem 12 bramek i zaliczył 7 asyst.

Union Berlin pragnie transferu Dawida Kownackiego

W związku z tym media zaczęły łączyć go z różnymi silniejszymi ekipami. W plotkach i doniesieniach pojawiały się takie zespoły jak Borussia Moenchengladbach czy FSV Mainz. Sondować transfer Kownackiego miało też FC Midtjylland. Teraz natomiast magazyn „Kicker” donosi, że snajper znalazł się na celowniku drużyny z czołówki Bundesligi.

Chodzi konkretnie o Union Berlin, zajmujący aktualnie trzecią pozycję w tabeli, premiowane grą w Lidze Mistrzów. Według artykułu ze wspomnianej gazety zainteresowanie Polakiem jest poważne, znajduje się on bowiem na liście życzeń stołecznej ekipy. Gdyby Żelaźni rzeczywiście przedstawili mu ofertę, pod względem sportowym mogłaby być ona najbardziej atrakcyjna ze wszystkim, o których wcześniej wspominały media.

Czytaj też:
Świetny bramkarz, ale też prowokator. Czy Rafał Gikiewicz dostanie powołanie do kadry?
Czytaj też:
Ukraińscy dziennikarze zaskoczyli Sebastiana Szymańskiego. „To był dobry wybór”