Reprezentacja Polski po raz kolejny odpadła z igrzysk olimpijskich na poziomie ćwierćfinału. Tym razem lepsza okazała się reprezentacja Francji, która pokonała Biało-Czerwonych w tie-breaku. Wszyscy fani siatkówki zaczęli zadawać sobie pytania, czy VItal Heynen utrzyma swoją posadę. – Gdybyśmy zdobyli złoty medal, pewnie nie byłoby mnie już w Polsce – powiedział sam trener w rozmowie ze Sport.pl. Tak się jednak nie stało, a przed naszymi siatkarzami jeszcze mistrzostwa Europy. Możliwe, że to ostatni turniej pod skrzydłami Heynena.
Ocena igrzysk olimpijskich
– Nie były to igrzyska marzeń – powiedział prezes PZPN zapytany o ocenę występu Polaków w Tokio. – Zawodnicy byli przygotowani i jako federacja nie mamy sobie nic do zarzucenia – dodał Kasprzyk. Szef PZPS stwierdził, że przede wszyskim zawiodło zdrowie zawodników. Michał Kubiak miał problemy z łydką i plecami i tak samo Fabian Drzyzga. Piotr Nowakowski również pod koniec sezonu klubowego zmagał się z bólem pleców.
Vital Heynen odejdzie?
O przyszłości VItala Heynena wypowiedział się w rozmowie z TVP Sport prezes PZPS Jacek Kasprzyk. Powiedział on, że wynik mistrzostw Europy nie będzie miał wpływu na przedłużenie kontraktu z belgijskim szkoleniowcem. – Pewien etap się kończy. Cykl olimpijski zostanie wypełniony do ostatniego dnia. Rozmawiałem już z Vitalem. Jeśli będzie chciał pracować dalej w kadrze, będzie musiał ponownie wystartować w konkursie – wyznał prezes.
Kasprzyk ocenił również poziom bezpośredniej współpracy między związkiem a szkoleniowcem. – Nie jest łatwym człowiekiem we współpracy. Ostatnie półtora roku pracowało mi się z nim dobrze. Pierwsze lata nie były jednak łatwe. Trzeba mu było przypominać, że to my jesteśmy pracodawcą i chcemy mieć pewien wpływ na funkcjonowanie grupy – stwierdził prezes PZPS.
Czytaj też:
„Potrzebujemy trudnego meczu przed fazą pucharową”. Smarzek-Godek i Pol o starciu z Bułgarią