Mateusz Bieniek jest podstawowym zawodnikiem PGE Skry Bełchatów w sezonie 2021/22. Reprezentant Polski jest najlepszym zagrywającym, co pokazują statystyki - środkowy ma na swoim koncie aż 60 asów serwisowych. Niestety teraz musi chwilę z powrotem na parkiet poczekać.
Mateusz Bieniek kontuzjowany. Znamy diagnozę lekarzy
Mateusz Bieniek podczas meczu ćwierćfinałowego PGE Skry z Indykpolem AZS Olsztyn zderzył się z kolegą z drużyny. Zawodnik próbował grać dalej, ale po paru akcjach poprosił jednak o zmianę z powodu bólu żeber. Szczegółowe badania wykazały, że środkowy PGE Skry ma pęknięte dwa żebra. Lekarze twierdzą, że przerwa potrwa od czterech do sześciu tygodni. Leczenie siatkarza rozpoczęło się natychmiastowo i trwa walka z czasem
- Chcę jak najszybciej wrócić do zespołu, by pomóc w walce o medal mistrzostw Polski. Czuję się w miarę dobrze, ale decyzja o tym czy zagram w najbliższym meczu, będzie należała do sztabu medycznego PGE Skry. Zapewne dowiemy się tego przed samym spotkaniem - mówi Bieniek.
Mateusz Bieniek zagra mimo kontuzji?
Mimo przewidywań lekarzy nadal jest szansa, że Bieniek stanie na nogi szybciej. Co więcej, zawodnik pojedzie w sobotę do Jastrzębia-Zdroju, gdzie bełchatowianie zmierzą się z Jastrzębskim Węglem w półfinale mistrzostw Polski. Rewanż zaplanowany jest na wtorek 26 kwietnia. Oficer prasowy Skry Bełchatów w rozmowie z Wprost.pl zaznaczył, że wszystko zależy teraz od pracy środkowego z fizjoterapeutami, a wspomniany przedział 4-6 tygodni wcale nie musi być zgodny z nadchodzącą rzeczywistością. Na pewno ewentualny brak reprezentanta Polski w półfinałach byłby dla Skry bardzo dotkliwy.
Czytaj też:
Podekscytowany Szpilka wszystko zdradził. Wiemy, kto prawdopodobnie będzie jego rywalem w MMA