W czwartek 30 czerwca polskie siatkarki rozegrały kolejny mecz w trzecim, ostatnim turnieju fazy grupowej tegorocznej Ligi Narodów. Reprezentantki naszego kraju rywalizują obecnie w Sofii, gdzie rozegrały spotkanie z reprezentacją Chin. Zamiast jednak gonić rywalki w tabeli, Biało-Czerwone zaprezentowały się fatalnie i całkiem realnym scenariuszem jest taki, że nie zakwalifikują się one do fazy play-off.
Liga Narodów 2022. Stefano Lavarini wściekł się na siatkarki w meczu Polska – Chiny
Szczególnie zły w wykonaniu Polek był pierwszy set. Już po kilku minutach starcia siatkarki z Państwa Środka prowadziły 10:3. Mniej więcej w tym momencie Stefano Lavarini zwołał swoje podopieczne, a w trakcie pauzy w grze nie krył rozczarowania tym, co prezentują. – Zaczynamy śmieszną zagrywką. Jeśli nie jesteście gotowe do gry, jest jeszcze inne sześć zawodniczek, które mogą wejść na boisko – krzyknął, a cały ten moment zarejestrowały kamery.
Ta terapia szokowa niestety nie podziałała na Polki, które nie nawiązały walki o zwycięstwo w pierwszym secie. Przegrały go 8:25. Aby znaleźć drugi tak fatalny wynik w pojedynczej partii konkretnego meczu, trzeba byłoby się cofnąć do 2019 roku i spotkania z Koreą Południową. Wtedy podopieczne Jacka Nawrockiego również poległy 8:25.
W dwóch następnych setach Polki co prawda otrząsnęły się, ale i tak nie zdołały zagrozić przeciwniczkom. Spotkanie zakończyło się porażką naszych siatkarek.
Stefano Lavarini przeprosił na mecz Polska – Chiny
Tuż po nim Stefano Lavarini wyszedł przed kamery TVP Sport i przeprosił kibiców. – To był słaby mecz. Chciałbym za niego przeprosić. Nie spodziewałem się, że zaczniemy w taki sposób. Źle zaczęliśmy, bez wiary w zwycięstwo. Nie mieliśmy dziś żadnej dumy w grze – powiedział trener.
Czytaj też:
Marcin Możdżonek ocenił grę polskich siatkarzy. Zdradził, kto zrobił na nim najlepsze wrażenie