Polskie siatkarki udanie rozpoczęły rywalizację w tegorocznej Lidze Narodów, ponieważ pierwszy, rozgrywany w amerykańskim Bossier City turniej, zakończyły tylko z jedną porażką na koncie. Biało-Czerwone znacznie gorzej spisywały się na Filipinach, gdzie przegrały z Japonią, Stanami Zjednoczonymi i Tajlandią.
Te potknięcia sprawiły, że podopieczne Stefano Lavariniego znalazły się w trudnej sytuacji, a chcąc walczyć o awans do fazy pucharowej, musiały zacząć punktować w spotkaniach rozgrywanych w Sofii. Na inaugurację zmagań w Bułgarii Polki przegrały z Włoszkami, chociaż set „urwany” mistrzyniom Europy był jasnym sygnałem, że Biało-Czerwone stać na dobrą grę w rozgrywanym 30 czerwca starciu z Chinkami.
Liga Narodów 2022. Blamaż Polek w pierwszym secie
Podopieczne Lavariniego fatalnie rozpoczęły mecz z reprezentantkami Państwa Środka. Polki miały problem z przyjęciem i popełniały proste błędy, co znajdowało odzwierciedlenie w wyniku. Na pierwszej przerwie technicznej rywalki prowadziły już 12:3, a wyraźnie zdenerwowany trener Biało-Czerwonych miał do swoich zawodniczek pretensje o słabą postawę przy zagrywce.
Chinki za to rozkręcały się z akcji na akcję i wykorzystywały niefrasobliwość Polek. W ekipie rywalek najskuteczniejsze były Li Yingying i Jin Ye, których dobra postawa w połączeniu z fatalną dyspozycją naszych reprezentantek sprawiła, że pierwszy set zakończył się wynikiem 25:8 dla zawodniczek z Państwa Środka.
Liga Narodów siatkarek. Polki poprawiły grę
Polkom nie pozostało nic innego, jak szybko zapomnieć o partii otwierającej spotkanie i poprawić swoją grę. Początek seta był obiecujący, ponieważ oba zespoły grały punkt za punkt, a ataki Martyny Czyrniańskiej pozwalały Biało-Czerwonym na toczenie wyrównanej rywalizacji. Chinki z kolei zaczęły popełniać błędy, a po jednym z nich Polki objęły dwupunktowe prowadzenie i zeszły na przerwę techniczną przy stanie 12:10.
Rywalki dobrze spisywały się w grze blokiem, zatrzymując m.in. Aleksandrę Grykę i Zuzannę Górecką. Punktowała za to Olivia Różański, która razem z Czyrniańską dostarczyła zespołowi kilku punktów. Dobra postawa Polek sprawiła, że końcówka partii (19:19) stała się bardzo wyrównana i trudno było przesądzić, kto przechyli szalę zwycięstwa w tej partii na swoją korzyść. W decydującej fazie seta Polki ponownie zaczęły jednak popełniać błędy w zagrywce, przez co to Chinki triumfowały w partii (25:23).
Liga Narodów. Polki przegrały z Chinkami
Podobnie jak to było w pierwszej partii, również początek trzeciego seta był wyrównany. Po atakach Kąkolewskiej i Góreckiej było 2:0 dla Biało-Czerwonych, a w kolejnych akcjach błyszczała Jurczyk. Chinki jednak także były skuteczne, dzięki czemu przy pierwszej przerwie technicznej utrzymywał się wynik 12:10 dla zawodniczek z Państwa Środka.
Po przerwie Chinki kilkukrotnie zatrzymały nasze reprezentantki blokiem, przez co po chwili było już 15:10 dla rywalek. Końcówka partii również układała się pod ich dyktando, a set zakończył się wynikiem 25:20. Tym samym Polki przegrały 0:3 (8:25, 23:25, 20:25) i odnotowały szóstą porażkę w tegorocznej Lidze Narodów.
Czytaj też:
Marcin Możdżonek ocenił grę polskich siatkarzy. Zdradził, kto zrobił na nim najlepsze wrażenie