Bartosz Kurek odebrał telefon od tajemniczej „Patki”. Wszystko uchwyciła kamera

Bartosz Kurek odebrał telefon od tajemniczej „Patki”. Wszystko uchwyciła kamera

Bartosz Kurek znany jest z dużego poczucia humoru, co też potwierdza najnowszy vlog reprezentacji Polski. Kapitan kadry nie tylko odpowiadał za puszczanie muzyki w szatni kadry, ale też przejął telefon jednego z kolegów i zaczął rozmawiać z kobietą, która próbowała dodzwonić się do siatkarza.

Reprezentacja Polski na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów ograła Słowenię, i zajęła drugie miejsce w tabeli, tuż za Włochami. Przygotowania do ostatniego meczu w Gdańsku oraz to, co działo się w szatni Biało-Czerwonych po zakończeniu spotkania, uchwycono na nagraniu zamieszczonym przez PZPS.

Reprezentacja Polski. Bartosz Kurek przejął telefon

Za dobrą atmosferę wśród kadrowiczów najwyraźniej odpowiadał Bartosz Kurek, który w szatni puścił piosenkę „Awaryjne światła” autorstwa Friza i Mr. Polska. – Dzisiaj jestem w klubie, a ochrona mnie wygania – śpiewał jeden z nich. – Klub 33 to była ta Bułgaria – dośpiewał kapitan kadry, co nie jest wersem ze wspomnianej piosenki, a efektem twórczości atakującego.

Kapitan kadry po raz kolejny w roli głównej wystąpił po meczu, kiedy to przejął telefon z jego kolegów. Doświadczony zawodnik nie wiedział, do kogo on należy, więc postanowił odebrać nadchodzące połączenie, by dowiedzieć się czegoś więcej. – Cześć Patka, co tam? – zaczął. Jak się później należało, telefon należy do Mateusza Poręby, a wspomniana „Patka” jest dziewczyną środkowego.

Zatorski i Fornal po meczu ze Słowenią

Jednym z bohaterów materiału jest też Paweł Zatorski, który udzielił wywiadu. – Słowenia jest solidną, silną i doświadczoną reprezentacją. Oni w tym roku nie awansowali do ósemki, ale grali zupełnie innym składem, szczególnie dwa pierwsze turnieje. Tutaj walczyli jak na śmierć i życie, żeby zakwalifikować się do Bolonii – ocenił libero reprezentacji.

Tomasz Fornal z kolei odniósł się do faktu, że Biało-Czerwoni w ćwierćfinale zagrają z Iranem, z którym przegrali podczas fazy grupowej w Gdańsku. Przyjmujący został zapytany o to, jak pokonać tak niewygodnego rywala. – Fajnie by było, gdybyśmy dobrze przyjmowali, zagrywali i blokowali. Ale zobaczymy, to jest sport i każdy z każdym może wygrać. My na pewno będziemy chcieli zrewanżować się za pierwsze spotkanie i zrobimy wszystko, żeby przejść do następnej fazy – podkreślił.

Czytaj też:
Mistrz olimpijski wraca do PlusLigi. Francuz wybrał dobrze znany mu klub

Źródło: WPROST.pl / Polska Siatkówka